niedziela, 6 października 2024
Imieniny: PL: Artura, Fryderyki, Petry| CZ: Hanuš
Glos Live
/
Nahoru

Podróże małe i duże Skałki: Szusem w przeszłość | 10.07.2024

Szczególnym miejscem na mapie Cieszyna jest Cieślarówka. Co ma do zaoferowania? Jeśli miarą wartości parków jest liczba atrakcji czy nowoczesna infrastruktura – raczej niewiele. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Fot. Jakub Skałka

Kilka krzyżujących się ścieżek, parę stolików z ławami, niepokojąco często okraszonych pustymi butelkami po wyskokowych trunkach. Jest sfatygowana ścieżka zdrowia, która od lat bezskutecznie dopomina się o remont i resztki wzbudzających sentyment reliktów dawnego wyciągu narciarskiego. Historia Cieślarówki, której koleje pokrótce prześledzimy, zatoczyła jednak niespodziewane koło. Choć kilkukrotnie zmieniała charakter, jest dziś przede wszystkim tym, czego w miastach najbardziej brak – jedną z ostatnich, o ile nie ostatnią, tak rozległą łąką tak blisko centrum, bez której (dwu- i czworonożni) mieszkańcy okolic cierpieliby na poważny deficyt miejsc kontaktu z naturą.

***
Gdybyśmy spojrzeli na obraz cieszyńskich przedmieść sprzed wieku, porośnięte trawą zbocza stanowiłyby kompozycyjną dominantę. Nic bardziej oczywistego – wchłanianie okolicznych wsi, postępujące zatracanie przez nie charakteru rolnego i ich urbanizacja nie do poznania zmieniły dawny Cieszyn. Do 1932 r. Cieślarówka nie była nawet dzielnicą miasta, lecz Bobrku, średniowiecznej wsi, stanowiącej pasmo gospodarstw oddzielających wschodnie granice Cieszyna od Krasnej, Gułdowów i Mnisztwa. Odchodzą ostatni pamiętający czasy, gdy na Cieślarówce krowy wypasał Jerzy Cieślar, który końcem XIX wieku wszedł w posiadanie pobliskiego folwarku, nie wiedząc zapewne, że tym samym na wieki zapisze się w nazewniczym krajobrazie okolic. Zdaje się, że wśród cieszyńskich nazw miejscowych wywodzonych od nazwisk pierwotnych gospodarzy Cieślarówka pozostaje jedną z ostatnich znanych powszechnie, podczas gdy młodszym pokoleniom Preserówka, Bergerówka czy Borutówka przywodzą dziś na myśl niewiele lub nic.

***

Z biegiem czasu Cieślarówka stała się lokalnym ośrodkiem sportów zimowych. Już na jej najstarszych, sięgających lat 30. zdjęciach zobaczyć można rodziny z dziećmi, zgromadzone na bezdrzewnych wówczas stokach oraz kolejne, wdrapujące się ku górze wzdłuż otaczającego szpital ogrodzenia. Ruch zagęszczał się wraz z budową osiedli, począwszy od sąsiadującego ze zboczem Zakładowego Osiedla Robotniczego, skończywszy na odrobinę odleglejszym os. Podgórze. W wielu rodzinnych albumach, także w naszych, obejrzeć można fotografie młodzieży wdrapującej się na drewnianych nartach w stronę ul. Waryńskiego (dziś ul. Hallera), by chwilę później cieszyć się niespełna 200-metrowym zjazdem.

***

Stolicą cieszyńskiego narciarstwa Cieślarówka była dość długo. W 1949 r. przy jednej z fabryk założono nawet sekcję, która gromadziła amatorów zjazdówek i organizowała na stoku zawody „O sprawność narciarską”. O ile z początku jego atutem było jedynie pochylenie, brak drzew i zabudowy, o tyle z czasem zatroszczono się o rozbudowę potrzebnej infrastruktury. Młodsze generacje cieszyniaków zachęcał wyciąg orczykowy czy wieczorne oświetlenie, nad pracą maszynerii czuwała zaś obsługa techniczna.
Wydawałoby się, że XXI wiek otworzy kolejny rozdział rozbudowy Cieślarówki na cele rekreacyjne. Podczas trwającej dekady metamorfozy z bobreckiego pastwiska w cieszyński ośrodek sportów zimowych nikt nie spodziewał się, że w przyszłości prosperitę zakłóci... klimat. Coraz krótsze, coraz cieplejsze zimy zmuszały władze miasta do ratunkowego dośnieżania stoku, w co inwestowano przez kilka lat. Rosnące koszty, kurczące się sezony i nagląca konieczność renowacji infrastruktury sprawiły, że w 2015 r. wyciąg zakończył swoją działalność, na mieście co rusz słychać zaś nowe pomysły zagospodarowania jego terenu. Nie brakuje sceptyków, których na wzmianki o „rewitalizacji” przechodzą dreszcze i którzy za punkt honoru stawiają sobie ochronę Cieślarówki jako ostatniego publicznego bastionu względnie dzikiej przyrody zlokalizowanego tak blisko centrum. Ja uważam, że powinny wrócić na nią krowy, obawiam się jednak, że na to będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Jakub Skałka