czwartek, 20 marca 2025
Imieniny: PL: Joachima, Kiry, Maurycego| CZ: Světlana
Glos Live
/
Nahoru

Stalownicy w ćwierćfinale ekstraligi!  | 11.03.2025

Stalownicy Trzyniec wykorzystali dziś przed własną publicznością meczbol w serii play off z Litwinowem i po zwycięstwie 4:1 awansowali do ćwierćfinału Tipsport Ekstraligi. Podopieczni Zdeňka Motáka rundę wstępną z Vervą wygrali w czterech meczach 3:1. Dla hokeistów Litwinowa nadszedł właśnie ten czas: trzeba zamówić bilety na wczasy z rodziną. - Verva zagrała dobrze, ale my wykazaliśmy się w kluczowych chwilach lepszą skutecznością - ocenił wygraną obrońca Trzyńca, Marian Adámek. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Fot. Zenon Kisza
Zespół Trzyńca przystępował do wtorkowego pojedynku w Werk Arenie z meczbolem na kijach. Stalownicy w poniedziałek pokonali u siebie Vervę 3:2, a dziś zamierzali „postawić kropkę nad i” i wywalczyć awans do ćwierćfinału. Realizacji tego planu podjęli się na wstępie drugiej tercji Martin Růžička i Petr Sikora, którzy w przeciągu jednej minuty wyprowadzili swój zespół w spokojne wody z wynikiem na tablicy świetlnej 2:0. Jak przystało jednak na rundę pucharową, przeciwnik nie sprzedał tanio skóry.

Skromny jak zawsze Růžička na pytania dziennikarzy po meczu, na ile ceni sobie gola zdobytego na starcie drugiej tercji, odpowoedział w typowym dla siebie stylu. - Dla mnie liczy się dobro całej drużyny i nieważne kto strzela bramki, ważne, żeby te bramki strzelać i wygrywać właśnie takie trudne batalie - podkreślił doświadczony napastnik. 
 
GALERIE wygrana
 
Drużyna Litwinowa, w barwach której ponownie zagrał polski napastnik Paweł Zygmunt, najlepszy hokej pokazała w końcówce drugiej odsłony oraz w całej trzeciej tercji. Kontaktową bramkę zdobył w 36. minucie Sukel, pozostawiony bez asekuracji przy lewym słupku bramki strzeżonej ponownie przez Ondřeja Kacetla.

Verva w całej trzeciej tercji ambitnie próbowała zniwelować stratę, ale to Stalownicy trafiali do celu. W 52. minucie zimny kubeł na głowy litwinowskich hokeistów wylał Patrik Hrehorčák, trafiając na 3:1. Goście w końcówce meczu postawili wszystko na jedną kartę, wycofali golkipera i przez ponad trzy minuty próbowali sforsować trzyniecką defensywę w trybie power play z szóstką zawodników w polu. Na półtorej minuty przed końcem Verva otrzymała dodatkowo szansę gry w przewadze liczebnej 6 na 4, ale właśnie w tym fragmencie gry do pustej bramki wygraną gospodarzy przypieczętował Vladimír Dravecký. 

Rywala poznają Stalownicy dopiero w czwartek, po zakończeniu reszty spotkań rundy wstępnej play off. Na pewno obrońcy tytułu nie trafią na Kometę Brno, ale z grona pozostałych ćwierćfinalistów do tańca mogą zaprosić kogoś z trójki: Sparta Praga, Pardubice, Hradec Kralowej.  




Może Cię zainteresować.