wtorek, 17 września 2024
Imieniny: PL: Franciszka, Lamberty, Narcyza| CZ: Naděžda
Glos Live
/
Nahoru

Zwycięski test przed EURO 2024. Polacy pokonali Ukrainę 3:1 | 07.06.2024

Wyluzowani, z bagażem emocji, które przed startem EURO 2024 trzeba jakoś rozładować, polscy piłkarze rozmontowali dziś w Warszawie w meczu towarzyskim Ukrainę 3:1. Dla podopiecznych Michała Probierza był to pierwszy ważny test przed wyjazdem do Niemiec. W poniedziałek, ponownie na PGE Narodowym, biało-czerwoni zmierzą się z Turcją (20.45). 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Z bramki na 3:0 cieszy się Taras Romanczuk. Fot. X/PZPN
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz wystawił w piątkowy wieczór do meczu z Ukrainą ciekawy skład, w którym młodość przeplatała się z doświadczeniem, i w którym największy gwiazdor drużyny – Robert Lewandowski – wszedł na boisko dopiero w 62. minucie przy stanie 3:1 dla Polski. Minusem spotkania jest kontuzja kolana Arkadiusza Milika, której napastnik doznał zaraz na wstępie meczu. Jeśli potwierdzą się prognozy lekarzy, start Milika na EURO 2024 będzie poważnie zagrożony. W miejsce Milika zadebiutował dziś w kadrze Kacper Urbański, który swoją okazję wykorzystał idealnie. 19-latek występujący na co dzień w barwach Bolonii szukał piłki, dobrze dryblował i dobrze też dogrywał do partnerów na boisku. 

Gospodarze nie forsowali dziś zbytnio tempa, grając miejscami zachowawczo, jak gdyby zdając sobie sprawę ze zbliżającego się finałowego turnieju mistrzostw Europy w Niemczech, rozpoczynającego się już 14 czerwca. Po szybkich trafieniach Walukiewicza (11.), Zielińskiego (16.) i Romanczuka (30.) spotkanie na PGE Narodowym zamieniło się w sielankę. Ukraińcy wprawdzie do przerwy pokonali Skorupskiego w polskiej bramce po akcji Dowbyka, ale na dramaturgię dalszej części spotkania to trafienie miało niewiele wpływu.

Ukraińcy niemniej zasłużyli na oklaski za ambitniejszą grę w drugiej połowie, w której drugi w hierarchii polskiej kadry bramkarz Skorupski trochę bardziej się nagimnastykował. W 87. minucie z dobrej strony pokazał się też Lewandowski, który po dwójkowej akcji z Buksą mocno przestraszył Buszczana w ukraińskiej bramce.



Może Cię zainteresować.