Tipsport Ekstraliga: Przegrana Trzyńca ze Spartą Praga. Zadecydowały karne | 25.10.2024
Jeśli piątek, to ekstraligowy hokej. Kibicom z Podbeskidzia
nadarzyła się dziś nie lada gratka w postaci hitu 14. kolejki pomiędzy
Stalownikami Trzyniec a Spartą Praga. Zwycięzcę zaciętej bitwy wyłoniły dopiero karne, dwa punkty po zwycięstwie 3:2 w pokazie zręcznościowym powędrowały do Pragi. Po raz pierwszy w tym sezonie mecz w Werk Arenie obejrzało ponad 5 tysięcy widzów.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Migawka z meczu Trzyńca ze Spartą. Fot. Zenon Kisza
Ostre tempo, efektowne akcje przeplatane męskimi pojedynkami
pod bandą, w tym walkami pięściarskimi, to wszystko zafundowali widzom w Werk
Arenie protagoniści piątkowego meczu. W wyrównanym spotkaniu pierwsi na listę
strzelców wpisali się Stalownicy, a konkretnie Daniel Kurovský, który w 8. minucie
w przewadze liczebnej najlepiej zorientował się pod bramką Sparty i przy lewym
słupku dopchnął krążek za linię bramkową. Sparta też wyrównała podczas stałego
fragmentu gry – Ondřeja Kacetla w 12.
minucie pokonał Roman Horák.
Prowadzenie na kije mistrza RC przywrócił w pierwszej tercji Miloš Roman, trafiając w 16. minucie na 2:1.
Również tę bramkę gospodarze zdobyli w przewadze liczebnej.
GALERIE sparta
Zespół Sparty szybko jednak włączył się do walki o komplet
punktów – kibice jeszcze nie zdążyli wrócić z przerwy, kiedy na 2:2
wyrównał w początkowych sekundach drugiej odsłony Kryštof Hrabík. Trzecia tercja była prawdziwą
reklamą hokeja, w której akcje ofensywne zmieniały się jak kolorowe światła
reflektorów na dyskotece z lat 80. Więcej z gry mieli Stalownicy - największą okazję w ostatniej tercji zmarnował Libor Hudáček, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sparty Josefem Kořenářem próbował efektownej kiwki, zamiast uderzyć prosto, ale skutecznie. Remis 2:2 utrzymał się również w dogrywce, w zaciętych rzutach karnych skuteczniejsi okazali się hokeiści Sparty. Zwycięskiego gola zdobył Roman Horák.