Chance Liga: Skromne, ale zasłużone zwycięstwo Slavii w meczu z Ostrawą | 17.02.2025
Niedzielny wieczorny hit Chance Ligi pomiędzy Slavią Praga a Banikiem Ostrawa zakończył się skromnym
zwycięstwem faworyzowanej Slavii, która po weekendzie umocniła się na
prowadzeniu w tabeli i zarazem wysłała klarowny sygnał w kierunku reszty
pierwszoligowej stawki: „nas raczej nie dogonicie!”. Banik, który w tabeli rywalizuje bardziej z plasującą się na trzeciej pozycji Spartą Praga, po przegranej 0:1 traci do Sparty cztery punkty.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Fot. X Banik Ostrawa
Zwycięstwo wystrzelił Slavii obrońca Zima, który najlepiej zorientował się w polu karnym po świetnym rzucie rożnym Provoda i w desancie powietrznym wyprzedził wszystkich broniących pola karnego piłkarzy Banika. Naszym zdaniem zagapił się również golkiper Ostrawy, Holec, który zamiast wypiąstkować wysoką piłkę stał jak zamurowany na linii bramkowej.
– Każdy jest generałem po bitwie. Zawsze się zastanawiasz,
czy mogłeś coś zrobić lepiej. Szkoda przegranej, ale Slavia pokazała klasę. Dla
mnie każdy mecz w barwach Banika to święto i jestem wdzięczny trenerom za
zaufanie – stwierdził Holec pozyskany do Ostrawy z Karwiny. Słowacki bramkarz,
który po odejściu Markoviča
(do Slavii Praga) został numerem 1 wśród golkiperów w Ostrawie, mimo wszystko
zanotował udany mecz w Edenie. W drugiej połowie wyłapał m.in. trzy czyste
okazje Slavii.
CHANCE LIGA
SLAVIA PRAGA – OSTRAWA 1:0
Do przerwy: 1:0. Bramka: 8. Zima.
Slavia: Staněk – Chaloupek, Ogbu, Zima – Douděra,
Zafeiris (90. Moses), Oscar, Diouf – Schranz (74. Chytil), Chorý, Provod (74.
Botos, 90. Lingr).
Ostrawa: Holec – Frydrych, Chaluš, Pojezný – Buchta,
Rigo (88. Látal), Boula, Holzer (73. Kubala) – Kohút, Prekop (73. Owusu),
Ewerton (51. Šín).