Iga Świątek: Mam nadzieję, że kibice będą traktowali mnie jak człowieka | 30.05.2024
Iga Świątek po wygranej z Naomi Osaką w 2. rundzie French
Open zwróciła się do publiczności, aby w stosownych momentach zachowywała
ciszę. – Nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Mam nadzieję, że kibice będą traktowali
mnie jak człowieka – przyznała później polska tenisistka.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Iga Świątek. Fot. French Open, oficjalna strona turnieju
Świątek pokonała Osakę po zaciętym, blisko trzygodzinnym
boju, w którym musiała bronić piłkę meczową. Publiczność wyjątkowo zirytowała
ją w końcówce, gdy w trakcie wymiany, przed jej zagraniem, ktoś krzyknął. Polka
następnie nie trafiła w kort. Po spotkaniu, bardzo taktownie, acz stanowczo,
Świątek zwróciła się z prośbą o kulturalniejsze zachowanie.
– Wiem, że nasza gra jest przede wszystkim rozrywką, ale
stawka jest tu wysoka, także finansowa, a ja staram się być jak najbardziej
skoncentrowana. Dopingujcie, ale nie w trakcie wymian – zaznaczyła. – To się
zdarzyło (krzyki z trybun – PAP) więcej razy, szczególnie przed returnami,
dlatego chciałam o tym powiedzieć. Gdyby to się zdarzyło raz, to bym odpuściła.
Wiem, że francuska publiczność jest entuzjastyczna, ale są pewne zasady, kiedy
powinna być cisza – podkreśliła pierwsza rakieta świata.
Świątek o tym, czy jej apel przyniósł skutek, prawdopodobnie przekona się w piątek, na kiedy zaplanowano jej mecz trzeciej rundy. Rywalka nie jest jeszcze znana.