Karty rozdawali dziś w Paryżu również polscy wioślarze. Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański sięgnęli po brąz w finale wioślarskiej czwórki podwójnej, przegrywając tylko z ekipami Włoch i Holandii. Biało-czerwoni przedłużyli serię medalową polskiego wioślarstwa: od igrzysk w Sydney w 2000 roku polscy wioślarze ani razu nie wracali do kraju z pustymi rękami. Mężczyźni ostatnio stanęli na podium w 2008 roku w Pekinie, gdy mistrzami w tej samej konkurencji zostali Adam Korol, Marek Kolbowicz, Michał Jeliński i Konrad Wasielewski, a srebro w czwórce bez sternika wagi lekkiej wywalczyli Paweł Rańda, Bartłomiej Pawełczak, Miłosz Bernatajtys i Łukasz Pawłowski.

Świetne wieści napłynęły też z kortów tenisowych. Iga Świątek awansowała wieczorem do półfinału, pokonując w ćwierćfinale Amerykankę Danielle Collins 6:1, 2:6, 4:1. Rywalka w szóstym gemie trzeciego seta niespodziewanie skreczowała. To historyczny sukces polskiego tenisa, nigdy wcześniej żadnemu polskiemu tenisiście nie udało się przebić na igrzyskach tak daleko. A znając możliwości Igi, wierzymy, że na półfinale się nie skończy! Natomiast za burtą singla znalazła się w środę tegoroczna triumfatorka Wimbledonu, Czeszka Barbora Krejčíkowa, która przegrała z reprezentantką Słowacji, Anną Karoliną Schmiedlową 4:6, 2:6.