wtorek, 18 listopada 2025
Imieniny: PL: Klaudyny, Romana, Tomasza| CZ: Romana
Glos Live
/
Nahoru

Liga Konferencji: Przegrana Ostrawy z Celje. Wynik jednak nie przekreśla szans w rewanżu | 21.08.2025

Trudną przeprawę dziś mieli i będą mieli też za tydzień piłkarze Banika Ostrawa w konfrontacji ze słoweńskim klubem NK Celje w play off Ligi Konferencji. Banik dopingowany przez mocną grupę ostrawskich kibiców przegrał w czwartkowy wieczór w Celje 0:1, a wynik ten można uznać za łaskawy dla ekipy Pavla Hapala. Rewanż za tydzień w Ostrawie (20.00). 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Matěj Šín dziś nie zagrał wybitnie, wręcz przeciwnie. Fot. FCB

Banik na boisku ćwierćfinalisty poprzedniego sezonu Ligi Konferencji, NK Celje, w pierwszej połowie przypominał zespół pieśni i tańca, który przyjechał na festiwal folklorystyczny w ostatniej chwili i bezpośrednio z autokaru ruszył na parkiet. Podopieczni Pavla Hapala tak długo aklimatyzowali się w czwartkowym meczu, aż stracili bramkę – w 8. minucie fatalnym samobójem popisał się zdezorientowany Chaluš, który po wrzutce z prawej strony próbował sprzątnąć piłkę głową w bezpieczne miejsce, ale niefortunnie wycelował do własnej siatki.

Piłkarze Celje szybko zorientowali się, że rywal walczy bardziej z własnymi demonami, niż z nimi, po bramce na 1:0 jeszcze mocniej podkręcili więc tempo. Kolejne gole wisiały w powietrzu, ale albo na posterunku stanął Holec, albo „nie” zakrzyczały słupki bramki strzeżonej przez ostrawskiego bramkarza. 

Ostrawianie szczęśliwym trafem schodzili w pierwszej połowie do szatni „tylko” z jednobramkową stratą, licząc na cud w drugiej odsłonie. Cuda zdarzają się jednak tylko w bajkach, drużyna Celje również po zmianie stron dyktowała warunki na placu boju, a goście zazwyczaj biegali bez piłki, bądź też próbowali zastraszyć gospodarzy po stałych fragmentach gry.
Rumieńców nabrała nasza gra dopiero po przerwie. Nie byliśmy jednak w stanie dograć żadnej akcji, zawsze czegoś nam zabrakło w finale. Wynik 1:0 dla Celje jeszcze nie przekreśla naszych szans w rewanżu. Powalczymy o awans  Pavel Hapal, trener Ostrawy 
Pierwsze celne uderzenie na bramkę Celje wysłał w końcówce pierwszej połowy Rigo, a na wstępie drugiej partii meczu Banik z trzema zmianami w składzie też z największym trudem dochodził do sytuacji strzeleckich. Warto jednak dodać, że futbol ekipy Pavla Hapala z upływem minut w drugiej połowie już mniej trącił myszką, a ostrawianie zagrali odważniej, mniej chaotycznie, zdając sobie sprawę z tego, że tylko w ten sposób są w stanie wywalczyć korzystny wynik przed rewanżem w Ostrawie.

Spokój w poczynania Banika wnieśli nowi piłkarze – Holzer i Plavsić – obaj szybko i dobrze włączyli się w akcje ofensywne zespołu. Bohaterem Banika w dalszym ciągu był jednak bramkarz Holec, który w 81. minucie koniuszkami palców wybił piłkę na rzut rożny po świetnym strzale Iosifova zmierzającym w lewe okienko. W ostatnich minutach spotkania na boisku pojawił się kolejny napastnik Banika, Almási, goście postawili wszystko na jedną kartę, ale bez efektu. 

Za tydzień w rewanżu Banik spróbuje u siebie odrobić jednobramkową stratę i przebić się do głównej fazy Ligi Konferencji. 


Może Cię zainteresować.