Motor ograł Stalowników po raz trzeci. Półfinalistę ekstraligi wyłoni siódmy mecz | 26.03.2024
Hokeiści Trzyńca nie wykorzystali we wtorek trzeciego z
rzędu meczbola w ćwierćfinałowej serii z Czeskimi Budziejowicami, przegrywając
w szóstym meczu z Motorem na jego tafli 0:3. Stan rywalizacji wynosi obecnie 3:3,
półfinalistę wyłoni więc siódmy pojedynek zaplanowany na czwartek w Werk
Arenie.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Zenon Kisza
Stalownicy po dwóch porażkach z rzędu wypróbowali w
dzisiejszym meczu kilka nowinek – w bramce zamiast Marka Mazanca od pierwszych
minut pojawił się Ondřej Kacetl,
trenerzy zmienili też nieco ustawienie wyjściowych formacji. Zmiany jednak na
nic się zdały, obrońcy tytułu stracili bowiem pierwszego gola zaraz w 27. sekundzie
spotkania z kija Milana Gulaša. Gwiazdor Motoru zaskoczył Kacetla
pierwszym oddanym strzałem w całym meczu… Na 2:0 poprawił w połowie pierwszej
tercji Jáchym Kondelík, krążek
za plecy Kacetla wpakował przy udziale trzynieckiego obrońcy Adama Smitha.
Zimny kubeł wylany na głowy Stalowników zadziałał
błyskawicznie, goście prawie całe spotkanie dosłownie przecierpieli. Drużyna Czeskich
Budziejowic przeżyła bez uszczerbku na zdrowiu również najlepszą tercję w
wykonaniu Trzyńca – najbardziej aktywną pod względem oddanych strzałów drugą
odsłonę, w trzeciej dobiła zaś faworyta golem do pustej bramki w ostatnich
sekundach spotkania. W trzeciej tercji w barwach Trzyńca na placu gry zabrakło
już napastnika Martina Růžički,
niewidocznego w ostatnich trzech spotkaniach. Nie wiadomo, czy chodzi o kontuzję
albo po prostu o zamysł taktyczny.
W czwartek w Werk Arenie jedna z drużyn zapewni sobie awans
do półfinału. Początek decydującego siódmego starcia o godz. 17.00.