Na skrzydłach kibiców, ale też loteryjnego wiatru, czwartkowy konkurs w Oberstdorfie był prawdziwą reklamą skoków narciarskich. Żyła w drugiej serii prawie eksplodował z radości, skacząc 137 m. Ten wynik nie wystarczył jednak do zwycięstwa, Norweg Granerud poszybował bowiem jeszcze dalej - na odległość 139 m.

Zadowolenia nie ukrywał też Dawid Kubacki, trzeci zawodnik czwartkowego wieczoru. Kubacki, który w tym sezonie Pucharu Świata już czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium, wylądował w decydującym skoku na 136. metrze. W finałowej dwudziestce znaleźli się jeszcze Kamil Stoch (9.) i Paweł Wąsek (19.).  

W ramach turnieju zawodnicy, po czwartkowym konkursie w Oberstdorfie, będą rywalizowali kolejno w Garmisch-Partenkirchen (1 stycznia), Innsbrucku (4 stycznia) oraz Bischofshofen (6 stycznia). Karty zostały rozdane, a my liczymy na polską walkę o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.