Szczypiorniści Karwiny o krok od finału. Zwycięski thriller w Lowosicach | 23.04.2025
Piłkarze
ręczni Banika Karwina są o krok od awansu do finału Chance Ekstraligi. „Kropkę
nad i” w półfinałowej serii z Lowosicami mogą postawić w najbliższą sobotę we własnej hali, w
trzecim wzajemnym pojedynku. Poprzednie dwa zakończyły się zwycięstwem podopiecznych
Michala Brůny 34:26 i 31:30. Wtorkowa
minimalna wygrana Banika na parkiecie Lowosic pokazała jednak, że rywal nie sprzeda tanio skóry. Sobotni spektakl w
Karwinie rozpoczyna się o godz. 18.00.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Wtorkowy thriller ze szczęśliwym końcem dla Banika (zielone stroje). Fot. Facebook Lovci Lovosice
– Wszelka cześć,
w jaki sposób Lowosice podeszły do wtorkowego spotkania we własnej hali. To był
z ich strony majstersztyk, do końca walczyli o zwycięstwo z nami –
skomentował trudną batalię w drugim półfinałowym meczu szkoleniowiec Karwiny,
Michal Brůna. – Na całe szczęście udało nam się wygrać, ale po bardzo
trudnej przeprawie – dodał Brůna.
Karwiniacy po gładkim triumfie w pierwszym półfinałowym
meczu liczyli na sielankę również w następnym starciu. Lowosice przygotowały
się jednak do wtorkowego pojedynku znakomicie, w pierwszej połowie pozwalając obrońcom
tytułu na niewiele. Przy stanie 8:1 dla gospodarzy sztab trenerski Banika zdecydował
się na „time-out”, czyli krótką przerwę wykorzystaną do przemeblowania
mentalnej architektury zespołu. I udało się. – W drugiej połowie pokazaliśmy
już nasz typowy szczypiorniak. W sobotę przed własną, wymagającą publicznością,
nie możemy sobie pozwolić na zgrzyty czy brak koncentracji. Mam nadzieję, że od
pierwszych minut rzucimy się z impetem na przeciwnika, by ustawić przebieg
meczu – zaznaczył szkoleniowiec Banika.
Zanim obrońcy mistrzowskiego tytułu pozbierali się w
Lowosicach, to gospodarze dyktowali warunki na parkiecie. Gospodarze schodzili
na przerwę z obiecującym prowadzeniem 17:14, ale karwiniacy zdawali sobie
sprawę z tego, że trzybramkowa strata jest do odrobienia. – Cały zespół zagrał
w drugiej połowie świetnie. Krytyczne momenty zbudowały nas od nowa – zauważył
Brůna. Pierwszoplanową
postacią karwińskiej metamorfozy w drugiej połowie był rozgrywający Illia Blyzniuk,
zdobywca ośmiu bramek w meczu.
2. PÓŁFINAŁ
CHANCE EKSTRALIGI
LOWOSICE – KARWINA 30:31
Do przerwy: 17:14. Karwina: Mokroš, Vojtěch Košťálek – Bajer
4, Harabiš 2/1, Skalický 2, Široký 1, Solák 6, Blyzňuk 8, Užek 1, V. Patzel, J.
Patzel 3, Nantl 1, Prašivka 2, Franc, Křístek, Fulnek 1. Stan serii: 2:0 dla
Karwiny.