Tipsport Ekstraliga: Fantastyczny mecz Pardubic z Trzyńcem. Radość w ekipie Stalowników | 25.09.2025
Co tam się działo! Hokeiści Trzyńca w fantastycznym meczu 8.
kolejki ekstraligi pokonali na wyjeździe Pardubice 5:4. Stalownicy prowadzili
4:0, ale heroiczna walka gospodarzy sprawiła, że czwartkowy pojedynek Tipsport
Ekstraligi był prawdziwą reklamą hokeja. Zwycięstwo zapewnił Stalownikom na 16 sekund przed końcem w przewadze Libor Hudáček.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Trzyńczanie pokonali dziś Pardubice 5;4. To był niesamowity mecz. Fot. Zenon Kisza
Ale po kolei. 7. minuta meczu dała gościom pierwsze powody
do radości – z podania Galvasa na 0:1 trafił Kurovský. Grający świetne spotkanie obrońca Galvas
w 12. minucie asystował przy drugiej bramce Trzyńca, z kija Romana. To był
prawdziwy majstersztyk Stalowników, którzy wyprowadzili znakomitą akcję
podbudowaną męską, ostrą grą i co ważne – skuteczną.
GALERIE Pierniki
Stalowe tsunami doprowadziło w połowie meczu do trzeciej
kapitulacji pardubickiego bramkarza Willa, w 30. minucie w przewadze liczebnej
szczęśliwym strzałem podwyższył na 0:3 O. Kovařčík. Kiedy siedem minut później
na 0:4 poprawił ponownie starszy z braci Kovařčíków, sztab trenerski Dynama
zaczął w pośpiechu szukać numeru telefonu do kliniki kardiologicznej.
Pokazaliśmy charakter. Hokej to między innymi gra błędów, my zagraliśmy lepiej na wstępie, rywal w ostatniej tercji. Ta wygrana podbuduje morale zespołu, ale przed nami jeszcze sporo trudnych kolejek
Zdeněk Moták, trener Trzyńca
Co takiego działo się w drugiej przerwie w szatni Pardubic,
tego pewnie się nie dowiemy… Niemniej do trzeciej, ostatniej odsłony meczu
Dynamo weszło niczym skalpel chirurga operującego do muzyki zespołu Rammstein.
Sygnał do ataku dał w 39. minucie Sobotka, a sześć minut później było już 3:4 –
po szybkich golach z kija Ludviga i Kondelíka. Dynamo dalej prezentowało
totalny hokej, wyrównując na pięć minut przed końcem po strzale Sobotki na 4:4. W tych fazach
meczu Stalownicy przypominali zespół pieśni i tańca po powrocie z festiwalu w
Strážnicy.
Hokej to jednak piękna i nieobliczalna gra, w której emocje
zmieniają się jak w kalejdoskopie. Stalownicy w końcówce meczu wydostali się z
dołku i sami zdecydowali o tym, że radość z trzech zdobytych punktów zagości w
ich szatni. Zwycięstwo wystrzelił podopiecznym Zdeňka Motáka na 16 sekund przed końcem w przewadze
liczebnej Hudáček. Słowacki napastnik
otrzymał świetne podanie pod lewą stronę bandy i strzałem z nadgarstka nie dał
szans Willowi.