środa, 12 listopada 2025
Imieniny: PL: Konrada, Renaty, Witolda| CZ: Benedikt
Glos Live
/
Nahoru

Tipsport Ekstraliga: Fantastyczny mecz Pardubic z Trzyńcem. Radość w ekipie Stalowników  | 25.09.2025

Co tam się działo! Hokeiści Trzyńca w fantastycznym meczu 8. kolejki ekstraligi pokonali na wyjeździe Pardubice 5:4. Stalownicy prowadzili 4:0, ale heroiczna walka gospodarzy sprawiła, że czwartkowy pojedynek Tipsport Ekstraligi był prawdziwą reklamą hokeja. Zwycięstwo zapewnił Stalownikom na 16 sekund przed końcem w przewadze Libor Hudáček.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Trzyńczanie pokonali dziś Pardubice 5;4. To był niesamowity mecz. Fot. Zenon Kisza
Ale po kolei. 7. minuta meczu dała gościom pierwsze powody do radości – z podania Galvasa na 0:1 trafił Kurovský. Grający świetne spotkanie obrońca Galvas w 12. minucie asystował przy drugiej bramce Trzyńca, z kija Romana. To był prawdziwy majstersztyk Stalowników, którzy wyprowadzili znakomitą akcję podbudowaną męską, ostrą grą i co ważne – skuteczną.
 
GALERIE Pierniki
 
Stalowe tsunami doprowadziło w połowie meczu do trzeciej kapitulacji pardubickiego bramkarza Willa, w 30. minucie w przewadze liczebnej szczęśliwym strzałem podwyższył na 0:3 O. Kovařčík. Kiedy siedem minut później na 0:4 poprawił ponownie starszy z braci Kovařčíków, sztab trenerski Dynama zaczął w pośpiechu szukać numeru telefonu do kliniki kardiologicznej.
Pokazaliśmy charakter. Hokej to między innymi gra błędów, my zagraliśmy lepiej na wstępie, rywal w ostatniej tercji. Ta wygrana podbuduje morale zespołu, ale przed nami jeszcze sporo trudnych kolejek
Zdeněk Moták, trener Trzyńca 
Co takiego działo się w drugiej przerwie w szatni Pardubic, tego pewnie się nie dowiemy… Niemniej do trzeciej, ostatniej odsłony meczu Dynamo weszło niczym skalpel chirurga operującego do muzyki zespołu Rammstein. Sygnał do ataku dał w 39. minucie Sobotka, a sześć minut później było już 3:4 – po szybkich golach z kija Ludviga i Kondelíka. Dynamo dalej prezentowało totalny hokej, wyrównując na pięć minut przed końcem po strzale Sobotki na 4:4. W tych fazach meczu Stalownicy przypominali zespół pieśni i tańca po powrocie z festiwalu w Strážnicy.

Hokej to jednak piękna i nieobliczalna gra, w której emocje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Stalownicy w końcówce meczu wydostali się z dołku i sami zdecydowali o tym, że radość z trzech zdobytych punktów zagości w ich szatni. Zwycięstwo wystrzelił podopiecznym Zdeňka Motáka na 16 sekund przed końcem w przewadze liczebnej Hudáček. Słowacki napastnik otrzymał świetne podanie pod lewą stronę bandy i strzałem z nadgarstka nie dał szans Willowi.



Może Cię zainteresować.