Stalownicy rzucili się na Spartę z impetem, a zwieńczeniem dynamicznej gry z pierwszych sekund była piękna bramka z kija Marinčina, który w 42. sekundzie z niebieskiej linii strzałem w golfowym stylu wycelował idealnie w prawe okienko. Worek z pomysłami na praskiego rywala opróżnił się jednak zbyt szybko.
Po wyrównującej bramce Horáka goście przejęli inicjatywę i tak było aż do połowy trzeciej tercji. Sparta wprawdzie dominowała na lodowisku, ale bez efektu. Pokaz skuteczności dali za to w ostatniej odsłonie trzyńczanie, którzy po wrzutce Kaňáka i sprytnym włożeniu kija przez Voženílka w 48. minucie przechylili szalę spotkania na swoją stronę.
W defensywnym bloku, ze świetnym Kacetlem w bramce, podopieczni Zdeňka Motáka wyszli obronną ręką ze wszystkich akcji ofensywnych Sparty, a na deser w 60. minucie z kija Jeřábka dołączyli gola do pustej bramki na 3:1.
W niedzielę ćwierćfinałowa seria przy stanie 2:2 przenosi się do stolicy RC. Mecz w Pradze rozpoczyna się o godz. 16.30. Już pewne, że zespół Trzyńca wróci jeszcze w tej serii ponownie do Werk Areny. Poniżej zdjęcia autorstwa Zenona Kiszy.