Zdaniem Klimańca: Dwóch Polaków w Barcelonie. Radość i duma | 30.09.2024
Piłkarsko
jestem dzieckiem lat 90. wychowanym na porażkach polskiej reprezentacji z
Anglikami, heroicznych bramkarskich wyczynach Księcia Paryża, czyli Andrzeja
Woźniaka w meczu z Francją (1:1), zawziętej postawie GKS Katowice, które
wyrzuciło z pucharów Bordeaux z Zinedinem Zidanem w składzie, a przede
wszystkim na poczuciu, że poza srebrnym medalem w Barcelonie na olimpiadzie w
1992 roku, kibica biało-czerwonych nic lepszego nie spotka w jego piłkarskim
życiu.
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Fot. oficjalna strona FC Barcelona
Dlatego przeglądając w telegazecie wyniki meczów z zagranicznych lig
serce zawsze biło mocniej, gdy widziałem, że Juskowiak, Kosecki, Kowalczyk czy
Warzycha wpisywali się na listę strzelców. Duma, duma, duma! A spełnienie
piłkarskiego snu kibica następowało wtedy, gdy taki Kowalczyk czy Kosecki grali
przeciwko Barcelo
Do końca pozostało 80% artykułu.
Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.