Brytyjczyk Tom Gale został triumfatorem Beskidzkiej Poprzeczki, międzynarodowego mityngu skoku wzwyż w Trzyńcu. Świetnie spisał się dziś w Trzyńcu również jedyny Polak na starcie - drugi w klasyfikacji Sylwester Bednarek. W gronie kobiet zwyciężyła Ukrainka Irina Geraszenko.
Zaraz na wstępie niedzielnej rywalizacji ze startu zrezygnowała z powodu kontuzji jedna z gwiazd - Polka Kamila Lićwinko. - Poczułam ból podczas rozgrzewki i treningu. Nie chcę ryzykować poważniejszej kontuzji - powiedziała nam Lićwinko. Polskich barw bronił więc w Trzyńcu tylko Sylwester Bednarek. I bronił rewelacyjnie, do końca walcząc o zwycięstwo. W końcu męski peleton przegrał z fenomenalnie skaczącym w niedzielę Tomem Galem, który pokonał poprzeczkę na wysokości 230 cm. Bednarek skoczył 224, a ex aequo drugi Jamal Wilson (Bahamy) też 224 - w identycznych próbach.
Organizatorzy przyszykowali kibicom dwie niespodzianki. Pierwszą: przyjazd w roli ambasadora mityngu słynnego Javiera Sotomayora, kubańskiego rekordzisty świata w skoku wzwyż. Drugą: koncert trzynieckiej formacji Lake Malawi.
Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu gazety.