Wisienką na torcie dla Stalowników było czyste konto bramkarza Josefa Kořenářa, który zaliczył "shutout" po raz pierwszy w ekstraligowej karierze. Ostrawskim hokeistom prowadzonym przez trenera Miloša Holania hutnicze derby zgorzkniały już w pierwszej tercji, przegranej 0:2. - W całym meczu byliśmy zdecydowanie gorszym zespołem od gospodarzy - przyznał bez owijania w bawełnę nowy szkoleniowiec HC Witkowice Ridera. Trener Stalowników, Václav Varad'a, nie krył zadowolenia. - Nerwowo było tylko w pierwszej odsłonie, ale potem zaczęliśmy grać swoje i nerwówka opadła - skomentował zwycięstwo. 

Z dużym prawdopodobieństwem derby były ostatnim meczem dla trzynieckiego napastnika Filipa Zadiny, który wraca do NHL, do macierzystego klubu Detroit Red Wings. Niewykluczone też, że Stalownicy pożegnają się również z Josefem Kořenářem (San Jose Sharks). 

TRZYNIEC - WITKOWICE 6:0

Tercje: 2:0, 3:0, 1:0. Bramki i asysty:  6. M. Stránský (Gernát, Martin Růžička), 10. Hrňa (Martin Růžička, Gernát), 23. O. Kovařčík (Kurovský, Kundrátek), 25. Martin Růžička (Kundrátek, P. Vrána), 37. Hrehorčák, 45. Hrňa (Gernát, M. Stránský).

Trzyniec: Kořenář – M. Doudera, Gernát, D. Musil, Galvinš, Kundrátek, Jaroměřský, M. Adámek – Martin Růžička, P. Vrána, M. Stránský – Hrňa, Marcinko, Dravecký – O. Kovařčík, M. Kovařčík, Hrehorčák – Kurovský, R. Veselý, Kofroň.

Witkowice: Mi. Svoboda (25. Dolejš) – R. Polák, Trška, Štencel, Koch, R. Černý, L. Kovář, Kubeš – Werbik, Hruška, Schleiss – M. Kalus, Marosz, Dej – Mallet, Baláž, Dočekal – Lednický, J. Mikyska, Fridrich.