piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Derby dla piłkarzy Bogumina | 06.10.2019

Dobry futbol można zagrać nawet w strugach deszczu. Piłkarze Bogumina w świetnym stylu pokonali w sobotę Hawierzów 2:0. Dywizyjne derby bawiły kibiców od pierwszej do ostatniej minuty. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
W sobotnich derbach nie brakowało ostrych pojedynków. Fot. JANUSZ BITTMAR

Boguminiacy pokonali Indian z Hawierzowa po raz pierwszy w ramach rozgrywek dywizyjnych, w zamierzchłej przeszłości spotykali się jednak również w drugiej najwyższej klasie piłkarskiej. Mecz ustawiła szybka bramka Jakuba Padycha, który po błędzie rywala w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachował zimną krew, trafiając do siatki płaskim, technicznym strzałem. Grający nerwowo Indianie popełniali błędy. W 27. minucie czerwoną kartkę otrzymał Miroslav Matušovič - gwiazdor hawierzowskiej drużyny, trener i stoper, który na granicy pola karnego podciął szarżującego Padycha. Po krótkich rozmowach z sędzią Matušovič powędrował pod prysznic, a grająca w dziesiątkę hawierzowska eskadra paradoksalnie wspięła się na swoje wyżyny.

Przez resztę spotkania to boguminiacy się bronili, a goście atakiem pozycyjnym zdobywali pole karne. Taktyka kontrataków zdała egzamin w 62. minucie, kiedy to Halaška poprawił na 2:0. Do końca meczu obraz gry nie uległ zmianie. Indianie zagrali nieskutecznie, a gospodarze w szczelnym bloku defensywnym czekali na okazję, by wyprowadzić szybką akcję oskrzydlającą. - Cieszymy się z wygranej, ale szkoda, że nie udało nam się rozstrzygnąć meczu wcześniej, chociażby w pierwszej połowie. Okazji z kontrataków było sporo - stwierdził Patrik Poštulka, drugi trener FK Bospor Bogumin. 



Może Cię zainteresować.