piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Gorole Zaolzie podsumowali udany rok | 23.12.2018

Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Gorole Zaolzie. Fot. ARC

Hokejowa drużyna Gorole Zaolzie powoli bilansuje, jak najbardziej udany rok 2018. Podopieczni trenerów Libora Szotkowskiego i Bogdana Piwki w lutym sięgnęli po złoty medal Światowych Zimowych Igrzysk Polonijnych w Krynicy, wygrywając kluczowe spotkanie z Rosją 3:2. – Obronić złoto jest zawsze trudniej niż wywalczyć go po raz pierwszy. Nam ta sztuka udała się po raz trzeci z rzędu, jesteśmy więc bardzo szczęśliwi – mówił wówczas kapitan zaolziańskiej drużyny, Marek Glac. Ostatnim akordem kończącego się roku był zaś Barbórkowy Turniej w Tychach.

 

Zawody w Tychach od ośmiu lat organizuje miejscowy klub oldbojów GKS. Gorole, którzy zawojowali ubiegłoroczną edycję, a dwa lata temu zajęli drugie miejsce, tym razem spisali się poniżej oczekiwań. – Przedostatnie miejsce to żaden wstyd. W zasadzie to liczyłem na taki wynik. Z przyczyn zawodowych i rodzinnych nie mogliśmy wystawić w turnieju najmocniejszego składu – powiedział „Głosowi” grający trener Goroli, Bogdan Piwko. – W składzie, w jakim zaprezentowaliśmy się chociażby podczas lutowych igrzysk polonijnych, na pewno mielibyśmy znacznie łatwiejszą przeprawę w Tychach – podkreślił.

Gorole Zaolzie w Tychach zdołali zwyciężyć tylko w jednym meczu – pokonując szwedzkich oldbojów Solna Oldtimers. Na inaugurację przegrali z niemieckim zespołem Canabis, na tarczy schodzili też z lodowiska po walce z gospodarzami turnieju oraz oldbojami Cracovii. – Kluczowy dla naszego samopoczucia był pojedynek z Tychami. W wyrównanym meczu zabrakło nam kondycji w trzeciej tercji – zaznaczył Piwko. Podobny scenariusz napisali też Gorole z Cracovią. Do drugiej tercji zaolziacy dotrzymywali kroku rywalowi, ale domek z kart runął w ostatniej odsłonie. – Jak mówiłem, bez czterech podstawowych hokeistów trudno było utrzymać równą formę w całym turnieju – dodał. Piwko komplementował natomiast sędziwych szwedzkich hokeistów. – To drużyna, która bierze udział w wielu turniejach w całej Europie. Panowie są już w większości na emeryturze, ale grają świetnie – zdradził nam trener Goroli.

Plany Goroli na zbliżający się rok 2019 nie są jak na razie zbyt wygórowane. – W przyszłym roku zabraknie igrzysk polonijnych, a więc szczyt formy szykujemy na 2020 rok. Chcemy po raz czwarty zdobyć złoto polonijnych igrzysk – zadeklarował Piwko. – Jesteśmy w bliskim kontakcie z oldbojami GKS Tychy i niewykluczone, że na początku przyszłego roku zorganizujemy wspólny mecz na zaolziańskim podwórku. W Trzyńcu lub Czeskim Cieszynie.

 

Gorole Zaolzie w Barbórkowym Turnieju

Gorole – Canabis 4:5 (Niedoba 2 , Topalov, Mrózek)

Gorole – Solna Oldtimers 7:0 (Niedoba 3, J. Pav, Szczotka 2)

Gorole – GKS Tychy Oldboys 2:6 (Mucha, Mrózek)

Gorole – Cracovia Oldboys 4:9 (Mucha 2, Niedoba, J. Pav)

Skład Goroli Zaolzie: Franek, Ligocki – Niedoba, Roik, M. Pav, Bernaś, Ramik – Smolon, J. Pav, Topalov, Piwko, Mrózek, Swienczek, Szczotka, Mucha, Majernik.


Może Cię zainteresować.