czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Gotowi, by dać czadu | 29.12.2018

W niedzielę na obiekcie Shattenbergaschanze w Oberstdorfie zostanie zainaugurowana 66. edycja Turnieju Czterech Skoczni. W wymagającym i prestiżowym turnieju zaprezentują się najlepsi skoczkowie świata. Wśród faworytów wymieniani są również Polacy – Kamil Stoch i Piotr Żyła. 

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 30 s
Podium mistrzostw Polski. Od lewej: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Stefan Hula. Fot. PZN


Dla polskiej kadry za sprawdzian generalny posłużyły mistrzostwa krajowe w Zakopanem, gdzie ze zwycięstwa radował się Kamil Stoch. Lider polskiej drużyny idealnie trafił z formą przed Turniejem Czterech Skoczni, na którym wystartuje w roli obrońcy tytułu. Kamil Stoch triumf na Wielkiej Krokwi skomentował w swoim typowym stylu.  – To był super konkurs dla mnie. Czułem się dzisiaj naprawdę świetnie, a skoki były totalnie na luzie. Bez żadnych niepotrzebnych emocji. Sprawiały mi one mnóstwo radości. Przy tym świetnie się bawiłem, bo naprawdę dopisali kibice – stwierdził aktualny mistrz Polski. Co ciekawe, Stoch wrócił na mistrzowski fotel „Made In Poland” po prawie czterech latach przerwy. Po raz ostatni cieszył się z wygranej w krajowym czempionacie w 2015 roku. 

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2018/2019 Kamilowi Stochowi należy się trzecia lokata. Stocha wyprzedza kolega z reprezentacji, wiślanin Piotr Żyła, liderem rankingu jest zaś fenomenalnie skaczący Japończyk Ryoyu Kobyashi. O aktualnej formie Japończyka można przeczytać co najwyżej w tabloidowej prasie (najbardziej zbliżone do rzeczywistości dane posiadają oczywiście dziennikarze japońskich brukowców), cała japońska kadra stara się bowiem skupić na spokojnych, w większości zamkniętych dla prasy treningach. Polacy trenujący bez zasłony dymnej poinformowali natomiast wszechobecnych szpiegów o nieco słabszej dyspozycji Piotra Żyły. Popularny „Wiewiór”, który w Zakopanem uplasował się dopiero na szóstej pozycji, w oszczędny sposób podchodził również do rozmów z dziennikarzami. Można więc co najwyżej wróżyć z fusów powody, dla których Żyła nie wywiązał się na Wielkiej Krokwi z roli jednego z faworytów do zwycięstwa.   

Stefan Horngacher, szkoleniowiec polskiej kadry, z zadowoleniem skwitował udane skoki wicemistrza Polski, Dawida Kubackiego. – Widać progresję – ocenił. Kubacki może być czarnym koniem zbliżającego się Turnieju Czterech Skoczni, takim przyczajonym tygrysem i ukrytym smokiem polskiej reprezentacji. Sam zawodnik był jednak dosyć surowy w swoich ocenach. – Ten świąteczny konkurs nie wyszedł mi do końca tak, jakbym chciał. Nie były to wprawdzie skoki na złym poziomie, ale jednak trochę im brakowało – stwierdził. – Fajnie było w serii próbnej i w pierwszej, choć nie ustrzegłem się drobnych problemów po wyjściu z progu. W serii finałowej spóźniłem skok i dlatego nie było do końca tak, jakbym chciał. Ogólnie jednak było pozytywnie. Dobrze było się rozruszać po świętach –  Kubacki. Do przewidywalnej formy wrócił też Stefan Hula, który w Zakopanem cieszył się z brązu. – Jestem zadowolony z tych zawodów, ale trudno nie być, jeżeli zdobywa się medal. Może warunki na skoczni nie były optymalne, bo wiatr trochę kręcił, ale uważam, że moje skoki były całkiem niezłe. 

Polska kadra jest już w Oberstdorfie, gdzie dzisiaj zostaną przeprowadzone kwalifikacje do niedzielnego konkursu. W tym roku po raz pierwszy wszyscy zawodnicy (nawet ci z TOP 10 klasyfikacji generalnej), będą musieli się kwalifikować. Turniej Czterech Skoczni to jedyne takie zawody w całym sezonie, które rozgrywane są w systemie „KO”. W pierwszej serii skoków zawodnicy wybierani są wg rezultatów osiągniętych w kwalifikacjach: najsłabszy z najlepszym, czyli 50. miejsce z 1. miejscem, 49. z 2. itd. W drugiej serii widzowie obejrzą zwycięzcę z danej pary plus pięciu tzw. „lucky losers” – pięciu przegranych zawodników, którzy zdobyli najwięcej punktów. 
 
Konkurs Pucharu Świata w Oberstdorfie będzie transmitowany przez TVP 1, TVP Sport oraz Eurosport. Transmisja rozpocznie się o godz. 16:15. Z kolei kwalifikacje będzie można zobaczyć na antenie Eurosport 1 również od 16:15.
 

TURNIEJ CZTERECH SKOCZNI

Oberstdorf (Niemcy)
29. 12. kwalifikacje (16.30), 30. 12. dwie serie konkursowe (16.30)

Garmisch-Partenkirchen (Niemcy) 
31. 12. kwalifikacje (14.00), 1. 1. 2019 dwie serie konkursowe (14.00)

Innsbruck (Austria)
3. 1. 2019 kwalifikacje (14.00), 4. 1. dwie serie konkursowe (14.00)

Bischofshofen (Austria)
5. 1. 2019 kwalifikacje (17.00), 6. 1. dwie serie konkursowe (17.00) 




Może Cię zainteresować.