Mamy świetną wiadomość dla fanów karwińskiego szczypiorniaka. Do zespołu wicemistrza RC Banika Karwina wraca Jan Sobol. – Wiedziałem, że prędzej czy później nadejdzie taka chwila, że będzie trzeba wrócić w rodzinne strony. Karwina była naturalną opcją – stwierdził 37-letni zawodnik, który znad Olzy wyruszył na podbój europejskich parkietów w 2006 roku.
Najpierw do francuskiego Montpellier, gdzie spędził trzy sezony, potem do ekstraklasy słowackiej w barwach Tatrana Preszów. Ciekawe doświadczenie zawodowe zaliczył w macedońskim klubie Vardar Skopje, szczyt formy osiągnął zaś w mocnej polskiej Superligi w zespole Azoty Puławy.
– W Polsce spędziłem cztery i pół roku i nie żałuję, ale teraz chciałbym pomóc Banikowi w zdobyciu mistrzowskiego tytułu. Oglądałem finał z Pilznem, zabrakło niewiele do triumfu i myślę, że w nowym sezonie stać nas ponownie na grę na najwyższym poziomie – zaznaczył prawoskrzydłowy Sobol, który do Banika wrócił z wojaży w drugoligowym francuskim klubie Dijon Bourgogne Handball.
Wychowanek Banika Karwina chciałby służyć doświadczeniem nie tylko na boisku. – W młodzieżowych zespołach Banika nie brakuje utalentowanych chłopaków, a ja chciałbym przekazać im wiele cennych wskazówek – zdradził.
Jan Sobol z aktualnego składu Banika zasmakował wspólnej gry z Nemanją Marjanovicem, bramkarzem zespołu, z obecnym trenerem Michalem Brůną spotkał się na boiskach polskiej Superligi. – W play off drużyna pokazała klasę, zresztą faza pucharowa była w tym sezonie bardzo zacięta. Myślę, że z Nemanją Marjanovicem zakończymy karierę w Karwinie, innej opcji chyba nie ma.