wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Ilony, Jerzego, Wojciecha| CZ: Vojtěch
Glos Live
/
Nahoru

Okno szeroko otwarte | 05.05.2020

Od czterech dni na rynku transferowym zarezerwowanym dla najszybszej zespołowej gry planety trwa gorączkowa krzątanina. Okienko transferowe przed startem sezonu 2020/2021 w Tipsport Ekstralidze hokeja na lodzie zostało uroczyście otwarte 1 maja. Można dodać, iż symbolicznie właśnie w tym dniu, bowiem pracy związanej z konsolidacją drużyn sporo będzie w każdym z czternastu klubów ekstraligi.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Stalownicy w nowym sezonie znów powalczą na dwóch frontach. Liga Mistrzów, z której pochodzi zdjęcie, rusza dopiero w październiku. Fot. ZENON KISZA

Niełatwe koronawirusowe czasy najbardziej dadzą się we znaki w klubach dysponujących skromniejszym budżetem, jak choćby w ostrawskim zespole HC Witkowice. To będzie jednak również dla najbogatszych czas oszczędzania. Drużyna Stalowników Trzyniec od początku marca regularnie informowała kibiców o swoich planach kadrowych na najbliższy sezon. Poza przedłużonymi kontraktami z takimi hokeistami, jak Aron Chmielewski, Jakub Štěpánek czy Milan Doudera, w dniu 1 maja pod Jaworowym odkryto karty związane z polityką transferową na 2020 rok. Ma być skromniej, ale bardzo ambitnie.

– Kontynuujemy naszą filozofię klubową z ostatnich kilku sezonów. Chcemy dać szansę zarówno naszym wychowankom, jak też hokeistom sprowadzonym spoza naszego regionu – stwierdził Jan Peterek, dyrektor sportowy HC Stalownicy Trzyniec. W strategię zasugerowaną w pierwszym zdaniu wpisują się przedłużone wiosną kontrakty z braćmi Ondřejem i Michalem Kovářčíkami. Utalentowani napastnicy, którzy w zeszłym sezonie byli kluczowymi postaciami zespołu, otrzymali od Peterka propozycję nie do odrzucenia. – Przekonaliśmy się na własnej skórze, że o dobrym zespole świadczy dobry kolektyw. Mówiąc w swoim własnym imieniu, miałem kilka ofert z innych klubów, ale nie namyślałem się zbyt długo, bo priorytetem dla mnie było pozostanie w trzynieckiej organizacji – zdradził Michal Kovařčík, młodszy z rodzeństwa napastników. Pod Jaworowym pozostaje też inny wychowanek Stalowników, obrońca Marian Adámek, który w ostatnim sezonie wylizał się z kontuzji, która przyhamowała jego niewątpliwy talent w mistrzowskim sezonie 2018/2019.

W drużynie Trzyńca udało się utrzymać wszystkich kluczowych zawodników, włącznie z hokeistami znajdującymi się na liście życzeń kadry narodowej RC.

Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu gazety. 



Może Cię zainteresować.