czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

XX Światowe Letnie Igrzyska Polonijne 2021 wystartują za miesiąc w Pułtusku. Trwają zapisy! | 16.08.2021

Już tylko niespełna ponad miesiąc pozostał do XX Światowych Letnich Igrzysk Polonijnych 2021, które tym razem odbędą się w Pułtusku. Trwają jeszcze zapisy do reprezentacji Polaków z Czech.  

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 45 s
Fot. Norbert Dąbkowski

 

– Reprezentacja Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” liczy jak na razie ok. 50 osób, ale ostateczną liczbę poznamy po zamknięciu zgłoszeń, które zostały przedłużone przez organizatorów ze Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" do 22 sierpnia  – mówi Henryk Cieślar, wiceprezes ds. sportowych Towarzystwa. A czego życzyć naszym reprezentantom na ponad miesiąc przed zawodami? – Przede wszystkim zdrowia, poza tym jak najmniej komplikacji koronawirusowych – stwierdza Wawrzyniec Fójcik, jeden z członków ekipy.

 

Igrzyska potrwają od 19 do 24 września. Ich organizatorem jak zwykle jest Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Impreza gości w tym roku w mazowieckim Pułtusku. Polonusi będą tam rywalizować w siedemnastu dyscyplinach, m.in. pływaniu, lekkiej atletyce i kolarstwie MTB, ale także w brydżu, golfie czy tenisie stołowym.
Termin nadsyłania zgłoszeń minął wczoraj o północy. We wtorek, 10 sierpnia, członkowie Sekcji Sportowej PTTS „Beskid Śląski” zebrali się z kolei, by szczegółowo omówić kwestie związane z wyjazdem zaolziańskiej ekipy do Pułtuska. – Ustalono, że wszyscy nasi reprezentanci będą otrzymywali na prywatne e-maile szczegółowe informacje na temat nadchodzącej imprezy. Prosimy również uczestników o zabranie koszulek, jakie nosili na igrzyskach w Gdyni. Jeśli ktoś nie posiada takiej koszulki, istnieje możliwość jej zamówienia. Prosimy jednak o szybką reakcję – zaznacza Henryk Cieślar.

 


Każdy z uczestników igrzysk wystartuje w Pułtusku w co najmniej dwóch dyscyplinach indywidualnych. Dodatkowo będzie mógł również startować dyscyplinach drużynowych. – Ja zgłosiłem akces do wyścigu na rowerach górskich MTB, ponadto będę rywalizował w rzucie oszczepem oraz wyścigu nordic walking – mówi Wawrzyniec Fójcik. – Są to konkurencje, w których już wcześniej odnosiłem sukcesy, więc także tym razem mam ambicje medalowe. W Pułtusku jednak – jak zwykle zresztą – wiele będzie zależało od detali. Na przykład sposobu skonstruowania kategorii wiekowych czy liczby moich konkurentów – tłumaczy. 

– Póki co nie mamy natomiast żadnych przecieków na temat igrzysk, a informacje na ich temat czerpiemy przede wszystkim ze strony internetowej. I niestety rozczarował nas trochę zaproponowany przez organizatorów harmonogram wydarzeń sportowych – mówi z kolei Karin Farna. – Wszystko dlatego, że tenis, tenis stołowy oraz badminton zostały skumulowane w jednym dniu. Tymczasem w tych dyscyplinach stratują z reguły ci sami zawodnicy – tłumaczy Zaolzianka, która z polonijnej olimpiady wielokrotnie przywoziła już medale. Za to w Pułtusku będzie po raz pierwszy. Z Ewą zwiedziłam duży kawał Polski, ale tego zakątku Mazowsza chyba jeszcze nie widziałam – żartuje. 
 


Nadchodzące igrzyska będą jubileuszowymi, dwudziestymi, dlatego „olimpijczycy” po cichu liczą na rocznicowe atrakcje. Ich nadzieje mieszają się jednak z obawami. – Pandemia koronawirusa powoduje, że tak naprawdę nie wiemy, co nas będzie czekało na miejscu. Sądzę też, że liczba zawodników biorących udział w sportowych zmaganiach będzie mniejsza niż zazwyczaj, ponieważ termin olimpiady jest mocno nietypowy. Wiadomo zaś, że we wrześniu młodzież jest już w szkołach – dodaje Fójcik. 

– Ryzyko, że koronawirus namiesza, rzeczywiście jest duże – przyznaje także pani Karin i daje przykład mocno okrojonych, ostatnich zimowych igrzysk polonijnych. – Mąż brał w nich udział, dlatego wiemy, że o żadnej integracji nie było tam mowy. A przecież to istota tej imprezy. Jak będzie teraz w Pułtusku, zobaczymy – stwierdza.


 



Może Cię zainteresować.