_-_transp.png){kind=spacer}
/ 
Stalownicy przegrali również ze Zlinem | 26.11.2019
To miały być przeprosiny za niewypał z niedzielnego meczu z Karlowymi Warami, ale szczytnego zamysłu nie do końca udało się zrealizować. Stalownicy dziś wieczorem przegrali u siebie ze Zlinem 4:5 w karnych.
.png&path=content/other/clanek/2019_11/99349-foto_kisza.jpg)
Trzyńczanie wystawili do wtorkowego spotkania pełne cztery formacje, w bramce zagrał Petr Kváča. Pojedynek z zespołem z dolnej strefy tabeli układał się po myśli Stalowników tylko do 32. minuty. Bramka Zlina na 3:1 włączyła światło alarmowe w defensywie gospodarzy - podopieczni Václava Varadi zaczęli popełniać błędy, męcząc się z Baranami aż do końca dogrywki.
W karnych, które są podobną loterią, jak popularna "Sportka", szczęście uśmiechnęło się do przyjezdnych. Zwycięskiego gola na wagę dwóch punktów zdobył Claireaux. Bramki dla Trzyńca w regulaminowym czasie gry zdobyli: Stránský, M. Kovařčík, Marcinko i Vrána.
