Aż trudno w to uwierzyć, ale to już dwadzieścia lat! Dokładnie dziś mija 20. rocznica założenia drużyny piłkarskiej Orły Zaolzia. Zespół tworzą byli wyczynowi piłkarze grający w naszych regionalnych zespołach od Bogumina po Mosty koło Jabłonkowa.
– Mieliśmy ambicje, żeby nie spocząć na laurach i nie wieszać korków piłkarskich na przysłowiowym gwoździu. Zaczęliśmy spotykać się na różnych boiskach, rozgrywać mecze, organizować turnieje, uczestniczyć w zagranicznych wojażach. I ta przygoda trwa do dziś – powiedział „Głosowi” Jan Zolich, trener Orłów Zaolzia.
Pamiętam klimatyczną, świetnie zorganizowaną imprezę Orłów z okazji 15 lat działalności. W październiku 2016 zespół Jana Zolicha zaprosił swoich sympatyków do Jabłonkowa, gdzie na boisku miejscowego Spartaka rozegrał pokazowe, towarzyskie spotkanie we własnym piłkarskim gronie. Drużyny podzielone na Dolan i Goroli dały pokaz swoich nietuzinkowych możliwości, bo w przypadku Orłów Zaolzia wiek to żadna przeszkoda, wręcz przeciwnie. Z powodu zmieniających się jak w kalejdoskopie rozporządzeń epidemicznych jak na razie Orły nie zaplanowały oficjalnego benefisu z okazji 20. urodzin drużyny, ale nadzieja umiera ostatnia. – Na pewno chcemy ustalić termin naszego jubileuszu, ale musimy się dokładnie zastanowić kiedy, żeby nie trzeba było tego na tydzień przed startem skreślać na straty – zdradził naszej gazecie Zolich.
Ostatnie poluzowania sanitarne umożliwiły jednak ostrożny powrót do normalności, co w przypadku Orłów Zaolzia oznacza powrót do regularnych, wspólnych treningów. Najbliższy odbędzie się dziś na boisku ze sztuczną trawiastą nawierzchnią „Na Brandysie” w Czeskim Cieszynie. 19 czerwca podopieczni trenera Jana Zolicha wezmą udział w popularnym Turnieju Tolerancji w Pradze organizowanym przez Senat RC, w którym uczestniczą zespoły mniejszości narodowych w Republice Czeskiej. Na przełomie lipca i sierpnia w planach jest mecz towarzyski w Jabłonkowie w ramach Gorolskigo Święta, nazwany roboczo „Hawiyrze – Gorole”.
Konkretne plany więc są, teraz pora, żeby się rzetelnie przygotować do meczów. – Podobnie jak większość amatorskich sportowców, również my w zasadzie od października ubiegłego roku byliśmy w stanie sportowej hibernacji – zaznaczył Zolich. – Cieszymy się więc, że wreszcie są konkretne wytyczne dla sportu amatorskiego, a my możemy się ponownie spotkać w większym gronie. Musimy wrócić do dobrej formy, bo na stole leży zaproszenie do udziału w prestiżowym Memoriale Sławomira Wojtulewskiego, zmarłego prezesa Bielskich Orłów, naszej zaprzyjaźnionej drużyny odlbojów z Bielska-Białej – stwierdził Zolich. Bielskie Orły regularnie uczestniczyły w przeszłości w Memoriale Karola Jungi w Stonawie – turnieju, którego gospodarzem były z kolei Orły Zaolzia. Podobnie jednak jak w zeszłym roku, również tym razem plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa.