– W ostatniej chwili z przyjazdu zrezygnowały reprezentacje Włoch i Francji. Z wiadomych przyczyn, po prostu zatrzymała ich w kraju epidemia koronawirusa – powiedział wczoraj „Głosowi” Andrzej Wąsowicz, przewodniczący komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w Wiśle. 

 

Na starcie dzisiejszych kwalifikacji pojawi się 63 zawodników. Reprezentacja Polski melduje pełną gotowość, a do zawodów trener Michal Doležal desygnował dwunastu skoczków, w tym jednego debiutanta – 20-letniego Jarosława Krzaka. Zawody, które odbędą się w Wiśle w ostrym reżimie sanitarnym, bez udziału publiczności, ruszają w sobotę konkursem drużynowym. W niedzielę skoczkowie powalczą o pierwsze punkty sezonu 2020/2021 w konkursie indywidualnym.

 

 

Wszyscy uczestnicy weekendowych zmagań muszą się dostosować do aktualnych obostrzeń sanitarnych podyktowanych sytuacją epidemiczną nad Wisłą. Maseczki ochronne będą obowiązkowym elementem garderoby również dla zawodników, którzy ochronę twarzy mogą zdjąć tylko podczas skoku. 

 

W ubiegłym roku w konkursie drużynowym w Wiśle, który rozpoczyna całą rywalizację, triumfowali Austriacy. Drugie miejsce zajęła ekipa Norwegii, trzecią pozycję w drużynówce wywalczyła Polska. Jak będzie tym razem?