Każdy jubileusz zobowiązuje. Wiedzą o tym doskonale piłkarze Orłów Zaolzia, którzy w 10. edycji Memoriału Karola Jungi zagrali na boisku w Stonawie najlepiej spośród czterech drużyn.
Turniej, który jest hołdem dla Karola Jungi, zmarłego w 1943 roku polskiego działacza społeczno-narodowego na Śląsku Cieszyńskim, od pierwszej edycji organizuje drużyna oldbojów Orły Zaolzia skupiająca byłych wyczynowych piłkarzy z Zaolzia. Trener Jan Zolich w tym roku mógł skorzystać z bardzo mocnego składu i co najważniejsze - częściowo odmłodzonego. - Nasz turniej to nie tylko futbol, ale też spotkanie z przyjaciółmi - powiedział "Głosowi" Zolich. W tegorocznej edycji z zaproszenia Orłów Zaolzia skorzystały ponownie Bielskie Orły, Żuków, ze Słowacji przyjechali zaś piłkarze z miejscowości Korňa. W zaciętej rywalizacji Orłom udało się przełamać klątwę drugiego miejsca. Zaolziacy wyprzedzili w turnieju Żuków, Kornię i Bielskie Orły. Zwłaszcza ostatnie miejsce doświadczonej drużyny z Bielska można uznać za sporą niespodziankę. Drużyna trenera Jacka Mizi, która broniła zwycięstwa z poprzednich dwóch edycji, tym razem musiała uznać wyższość rywali. - Orły Zaolzia to nasi przyjaciele. Czujemy się u was jak u siebie w domu. Wynik nie jest najważniejszy, liczy się reklama futbolu - powiedział nam Mizia.
Więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu gazety.