To była udana wycieczka – trzynaście pań z Klubu Kobiet MK PZKO Oldrzychowice wzięło udział w wiosennej wyprawie do Wisły, gdzie miały okazję bliżej poznać atrakcje i zabytki perły Beskidów, jak nazywany jest wiślański kurort.
Nie wierzę, że trzynastka jest nieszczęśliwą liczbą. Było nas trzynaście, a przeżyliśmy zdrowo cudowną wycieczkę – pisze w licie do redakcji „Głosu” Wanda Michałkowa. Panie z Klubu Kobiet MK PZKO Oldrzychowic na wiosenną wycieczkę wybrały się w środę 18 maja. Inicjatorką wyjazdu była kierowniczka Klubu Kobiet MK PZKO Oldrzychowic Stefania Szkuta.
Pierwszym wyzwaniem było zorganizowanie transportu – po lewej stronie Olzy można było wynająć tylko duży autobus i to za dość wysoką opłatą. Ale panie dopięły swego.
– Mamy Helenkę Stec, która załatwiła transport z prawej strony Olzy. Tam bez problemy zaproponowali autokar na 14 osób – informuje Wanda Michałkowa.
W środę 18 maja panie udały się autobusem do Lesznej na granicę, gdzie czekał na nie już zamówiony transport. Wycieczka miała się kierować na Równicę do Ustronia, lecz z inicjatywy Ali Grycz za cel wyjazdu obrano Wisłę. – W czasie jazdy Ala opowiadała nam o Zamku w Dzięgielowie i jego okolicy. Zna te historie jeszcze od swojego dziadka, który tam mieszkał – relacjonuje Wanda Michałkowa.
Po dotarciu do Wisły panie Klubu Kobiet MK PZKO Oldrzychowice odwiedziły słynną wiślańską cukiernię, gdzie wstąpiły na kawę, a następnie skorzystały z oferty Wiślańskiej Ciuchci, która właśnie miała wyruszać z placu Hoffa. – To był wspaniały wybór. Przejechałyśmy ciuchcią około 20 km odwiedzając ciekawe zakątki Wisły – przyznaje Wanda Michałkowa.
Przewodnik w trakcie jazdy opowiadał o historii Wisły, panie miały okazję zobaczyć skocznię narciarską im. Adama Małysza w Wiśle Malince, wodospad, Zameczek Prezydencki na Zadnim Groniu w Wiśle Czarnem, a także tamtejszą zaporę. Wyprawa trwała dwie i pół godziny z przerwami na objerzenie atrakcji, kawę czy zakup upominków.
Po objazdowej wycieczce uczestniczki wyjazdu zafundowały sobie smaczny obiad, po którym wybrały się na przyjemny spacer w słonecznej pogodzie, a następnie pełne wrażeń i w dobrych humorach wróciły wieczorem do Oldrzychowic.