_-_transp.png)
Wierzycie w pozaziemskie cywilizacje? Jeśli tak, to dziś szczególnie powinniście patrzeć w niebo, ponieważ 2 lipca obchodzony jest Światowy Dzień UFO propagujący wiedzę na temat Niezidentyfikowanych Obiektów Latających.
Pierwszy Światowy Dzień UFO został zorganizowany w 2001 r. Wybór daty nie jest przypadkowy, bo właśnie 2 lipca 1947 r. miało miejsce najbardziej znane spotkanie z UFO. Mowa o katastrofie nieopodal Roswell w USA, gdzie kilkadziesiąt lat temu miał się rozbić statek UFO.
W rocznicę tego domniemanego wydarzenia ufolodzy nakłaniają rządy na świecie do odtajnienia swojej wiedzy o obserwacjach UFO. Święto obchodzone jest przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, ale nie tylko. Nad Wisłą, póki co, brakuje imprez poświęconych UFO, trzeba jednak wiedzieć, że Polska nie odstaje z UFO-przygodami. Jedna z najgłośniejszych to historia mieszkańca wsi Emilcin, Jana Wolskiego, który przekonywał, że w maju 1978 r. na swojej drodze spotkał wyjątkowo niskich i zielonkawych osobników, którzy mówili w dziwnym języku. Ci, mieli go później zabrać na swój statek, na którym przeprowadzono serię badań.
– To przypadek bliskiego spotkania trzeciego stopnia praktycznie nie do podważenia. Wolski był prostym chłopem, wręcz analfabetą, a to co opisywał później psychologom i psychiatrom znacznie wykraczało poza jego możliwości intelektualne. Opisywał takie rzeczy, których po prostu nie mógł wiedzieć, a w miejscu, nad którym miał unosić się statek UFO przez kilkanaście lat nie rosła trawa – tłumaczył w rozmowie z portalem naTemat Arkadiusz Miazga, polski ufolog.