97 zaolziańskich sportowców walczy w Krynicy w XIII Światowych Zimowych Igrzyskach Polonijnych. Na arenach sportowych perły polskich kurortów ruszyły w poniedziałek zawody w narciarstwie alpejskim i short tracku. Od wtorku rozpoczyna się zaś rywalizacja na biegówkach.

W dyscyplinach alpejskich możemy w tych igrzyskach wiele zdziałać. Mamy jedną z najmocniejszych ekip w historii igrzysk – zdradził nam Henryk Cieślar, wiceprezes PTTS „Beskid Śląski”, szef zaolziańskiej ekipy.

Startująca pod szyldem tej organizacji reprezentacja Polaków w RC chce się też liczyć w innych konkurencjach igrzysk – short tracku, wieloboju łyżwiarskim, popularnym nordic walking, a także hokeju na lodzie. Drużyna hokejowa Gorole Zaolzie zameldowała się na miejscu wydarzeń z jednym tylko celem – zdobyć złoty medal. W sprawdzianie generalnym podopieczni trenera Libora Szotkowskiego pokonali oldbojów GKS Tychy 10:4.

– Przygotowania do występu w igrzyskach oceniam pozytywnie. Teraz naszą formę zweryfikują środowe mecze, które wyłonią medalistów – powiedział „Głosowi” Zbigniew Worek, kierownik hokejowej ekipy. W barwach zespołu grają przeważnie zawodnicy, którzy znają się na wylot ze wspólnych występów w Beskidzkiej Lidze Hokejowej. Według informacji z poniedziałku, w turnieju oprócz naszej ekipy zagrają też drużyny Kanady, Rosji i Litwy. System rozgrywek nie został jednak jeszcze ustalony.

Organizatorzy igrzysk ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” zatroszczyli się w niedzielę o przepiękne powitanie wszystkich ekip w Krynicy. Kurort przywitał uczestników 15-stopniowym mrozem i taka pogoda powinna utrzymać aż do końca igrzysk. Bezpośrednią transmisję z ceremonii otwarcia przeprowadziła w niedzielę Telewizja Polonia. Przed kamerami dumnie kroczyli również Zaolziacy ubrani w stylowe, wełniane czapki z logo PTTS „Beskid Śląski”. Reprezentacja Polaków w RC nie jest jednak najliczniejszą grupą sportowców w Krynicy. Tradycyjnie największą drużynę wystawiła Litwa, w barwach której o medale igrzysk powalczy 121 zawodników. Polonia litewska, a także białoruska będą stanowiły dla naszych olimpijczyków największą konkurencję. Dwa lata temu podczas igrzysk w Bieszczadach sportowcy z Zaolzia zajęli drugie miejsce w klasyfikacji medalowej. – Chcemy co najmniej powtórzyć ten wyczyn – zaznaczył Henryk Cieślar.

W kadrze narciarskiej nie brakuje doświadczonych zawodników (takich jak Wawrzyniec Fójcik, Władysław Czudek czy Roman Sikora), jak również młodych, głodnych wilków. – Po raz kolejny postawiliśmy na rodziny z dziećmi. Taką mamy wizję na najbliższe lata, chcemy zarazić sportem młodych Zaolziaków – powiedział nam Cieślar.

W konkurencjach alpejskich duże szanse na medale mają siostry Agnieszka i Małgorzata Szotkowskie, które jeszcze w minioną sobotę walczyły w ramach Zjazdu Gwiaździstego w Mostach koło Jabłonkowa, tyle że tam w sprintach narciarskich. Usportowioną rodzinę z Jabłonkowa uzupełniają Stanisław i Marcela Szotkowscy. Inne „rodzinne klany” w Krynicy to m.in. Skupniowie, Szewczykowie, Filipkowie i Farni. W biegach narciarskich wysoko celują m.in. Jana Kawulok, Jolanta Byrtus i Marian Sikora. Sporo naszych sportowców zgłosiło się również do rywalizacji w nordic walking, czyli do konkurencji szalenie popularnej także podczas letniej odmiany igrzysk polonijnych. W Krynicy walkę o medale w nordic walking zaplanowano na czwartek 1 marca, czyli w ostatnim dniu imprezy. Szykuje się więc niepowtarzalna okazja, żeby pozbierać w finale kluczowe medale w klasyfikacji generalnej.

Olimpijskie zmagania w Krynicy mają śledzić na żywo od wtorku dziennikarze „Głosu”. Przez trzy dni naszą bazą stanie się Ośrodek Wypoczynkowy Evita przy ul. ul. Słotwińskiej 43c w Krynicy-Zdroju. Dzięki temu olimpijskie relacje pojawią się nie tylko w papierowym wydaniu „Głosu”, ale będzie je można śledzić na naszej stronie internetowej oraz fanpage´u „Głosu” na Facebooku. „Dziennikarzy „Głosu” będzie też można spotkać na poszczególnych sportowych arenach oraz podczas wieczornych ceremonii medalowych i programów kulturalnych. Zapraszamy więc do kontaktu z nami.