– Rozmawiałem już na ten temat z ministrem zdrowia i dowiedziałem się, że była to samowolna decyzja firmy Pfizer, na którą nie mamy żadnego wpływu – tłumaczył opóźnienie w poniedziałek dziennikarzom hetman morawsko-śląski, Ivo Vondrák.

Dodał, że zgodnie z planem 5 tys. szczepionek miało dotrzeć do Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie najpóźniej we wtorek. Tam miały być przechowywane w temperaturze -70 st. Celsjusza, a później 4 tys. z nich miało zostać rozdystrybuowanych przez strażaków do szpitali oraz tysiąc do domów opieki społecznej. Według Vondráka, dzięki sieci 17 szpitali, szczepienia będą mogły być przeprowadzane nawet w najbardziej odległych krańcach regionu. Prócz tego województwo chce otworzyć specjalne Centrum Szczepień na Czarnej Łące w Ostrawie. Jak zaznaczył jednak samorządowiec, problemem nie będzie brak miejsca, ale brak personelu, który mógłby szczepionkę podawać. W danej chwili pracownicy służby zdrowia są bowiem potrzebni na covidowych oddziałach. Zwłaszcza że liczba chorych w regionie wciąż rośnie.