W maszynowni hali sportowej Werk Arena w Trzyńcu w poniedziałek przed południem ulatniał się amoniak. Jeden z pracowników został ranny. Na miejscu interweniowało siedem zastępów strażackich. Z Trzyńca, Ostrawy i Frydka-Mistka przybyła Wojewódzka Straż Pożarna. Pomagali jej ochotnicy z Gutów, Bystrzycy, Jabłonkowa i Frydku. Ze strażakami współpracowało pogotowie ratunkowe, policja i straż miejska. Na szczęście chodziło o zdarzenie „na niby”.
Strażacy ćwiczyli swą gotowość do opanowania podobnych sytuacji związanych ze skażeniem chemicznym. – Głównym celem ćwiczenia było sprawdzenie praktycznego wykorzystania tak zwanej karty awaryjnej, którą służby wchodzące w skład Zintegrowanego Systemu Bezpieczeństwa mają opracowaną dla każdego nadzwyczajnego wydarzenia, do którego może dojść w miejscu odwiedzanym przez większą liczbę osób. W karcie są szczegółowo opisane czynności, które powinna wykonać każda ze służb. Przetestowano także koordynację działań i wzajemną komunikację – wyjaśnił Petr Kůdela, rzecznik Wojewódzkiej Straży Pożarnej.