— Z początku sam przyniosłem kilka rowerów, później zacząłem rozpytywać wśród kolegów, którzy przekazywali mi swoje pojazdy — wspomina wolontariusz Karol Kupczak, od wielu lat pomagający Caritasowi w Trzyńcu. — Zbieramy rowery dla Afryki, bo te dzieci ich tam naprawdę potrzebują, a tutaj ludzie wyrzucają takie rowery, że aż grzech — dodaje i wraca do pracy, bo kolejne osoby już podjeżdżają pod kontener umiejscowiony na terenie kompleksu sportowego Stars w Trzyńcu przy trybunie stadionu lekkoatletycznego. Pan Karol nie tylko bowiem dostarcza pojazdy, ale też pomaga na miejscu przy załadunku w godzinach funkcjonowania zbiórki od 10. do 12. — To nie biznes, tylko naprawdę dobra pomoc — zachęca z błyskiem w oku dziarski emeryt.

Już kolejny rok trzyniecki oddział Caritasu dołącza do projektu „Kola pro Afriku” realizowanego w całym kraju od 9 lat przez ostrawską organizację pod tą samą nazwą. W tym roku po raz pierwszy rowery można było oddawać do punktu w Czeskim Cieszynie, a stamtąd kontener z 78 pojazdami powędrował do Trzyńca. — Dorzucamy do niego następne i firma SMOLO będzie nam musiała podstawić nowy kontener, bo na pewno się nie zmieścimy — mówiła w poniedziałek „Głosowi” zadowolona z przebiegu zbiórki dyrektorka Caritasu Trzyniec Monika Byrtus. — Już od dłuższego czasu dzwonią do nas ludzie z pytaniami, kiedy znów będzie można oddać rower. Jest sporo osób, które chcą nam pomóc. Bierzemy wszystko, nawet jednoślady w gorszym stanie, które można jeszcze naprawić — dodaje. 

 

 

youtube.com/glos.live/Szymon Brandys

Zbiórka rowerów rozpoczęła się w Trzyńcu w poniedziałek i potrwa do 21 maja. Do działania włączyła się regionalna firma SMOLO działająca w sektorze gospodarki odpadami. — Po raz drugi wspieramy tę akcję, wypożyczamy darmowo kontenery i dbamy o transport rowerów do Ostrawy-Koblowa — wyjaśnia Dorota Havlík, rzeczniczka prasowa przedsiębiorstwa.

W ostrawskim magazynie rowery sprawdzają, czyszczą i naprawiają byli więźniowie. Następnie skompletowane jednoślady, które nadają się do jazdy w trudniejszych warunkach, zostają spakowane do wielkiego kontenera płynącego do Afryki. Organizacja „Rowery dla Afryki” ma umowy z poszczególnymi szkołami i monterami na miejscu. Dzięki akcji uczniowie w Gambii mogą łatwiej dotrzeć do swoich szkół — od początku jej trwania ekipa wolontariuszy przekazała już ponad 7,3 tys. pojazdów.