Zdaniem Janusza Bittmara: Gorące pytania | 15.01.2025
Kiedy
premier Republiki Czeskiej Petr Fiala w programie „Otázky Václava Moravca”
(Pytania Václava Moravca), flagowym cyklu dyskusji politycznych Czeskiej
Telewizji, pozwolił sobie na odważną dygresję snując ambitne wizje „niemieckich
zarobków” w czeskim sektorze publicznym w horyzoncie czterech lat, z pewnością
miał na myśli nie tylko nauczycieli, ale również inne kluczowe profesje
stanowiące o sile każdego zdrowego społeczeństwa.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. Pixabay
Nie wiem
dokładnie, ile zarabiają członkowie państwowej straży pożarnej w Kalifornii,
narażający swoje życie w walce z pożarami na terenie Los Angeles, ale orientuję
się, jakie zarobki proponowane są na starcie kariery młodym strażakom w naszym
kraju. Również tym, którzy jako pierwsi wtargnęli w niedzielę nad ranem do
płonącej restauracji w Moście, by ratować znajdujących się w środku ludzi.
Bilans tragedii powstałej prawdopodobnie na skutek przewróconego gazowego
grzejnika popularnego w wielu restauracjach również w naszym regionie jest
tragiczny. Śmierć
poniosło siedem osób, a dwie znajdują się w
szpitalu w stanie krytycznym. Wprawdzie ratowania cudzego życia nie można
mierzyć własnymi zarobkami, ale myślę, że pensja netto młodego strażaka (ale
także policjanta) sięgająca 27 tys. koron, zakrawa na kpiny.
Kiedy z moim
szwagrem, byłym zawodowym strażakiem z Noszowic, rozmawiamy luźno o naszych
pasjach życiowych, często wspomina o biurokracji, z jaką dodatkowo musiał się
mierzyć w swoim byłym zawodzie. I dodaje, że na chwilę obecną pracę w Państwowej
Straży Pożarnej podejmują wyłącznie najwięksi entuzjaści, którzy jednak szybko,
a najczęściej po założeniu rodziny, tracą resztki romantycznych złudzeń.
Dla największych
krytyków obecnego rządu RC zarobkowe wizje premiera to nic innego, jak
delirium, dla innych to typowa polityczna hiperbola na progu wyborów
parlamentarnych. Dla mnie ważne jest, żeby w całej tej przestrzeni dyskusyjnej nie
zgubił się kluczowy wątek myśli Petra Fiali: zdrowe zarobki są możliwe tylko w
zdrowym państwie. W takim, gdzie populizm i oddech Rosji nie mają racji bytu.