Bělica do aktywistów: ręce precz od zapory | 03.02.2025
Hetman
województwa morawsko-śląskiego Josef Bělica dołączył do apelu wójt Zatoru Salome
Sýkorowej oraz prezydenta Opawy Tomáša Navrátila zaadresowanego do aktywistów ekologicznych
oraz stowarzyszenia Dzieci Ziemi, aby zaniechali protestów w celu zatrzymania
budowy tamy przeciwpowodziowej w Nowych Herzminowach.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Wizualizacja zapory Nowe Herzminowy na rzecze Opawie. Fot. Dorzecze Odry
Pod koniec
stycznia Dzieci Ziemi zaskarżyły w tej sprawie czeskie ministerstwo rozwoju regionalnego,
które w grudniu ub. roku zatwierdziło decyzję o usytuowaniu budowy zapory Nowe
Herzminowy na rzece Opawie.
W praktyce oznacza to opóźnienie budowy zbiornika,
na który miejscowości poszkodowane przez wrześniową powódź, jak Zator, Brantice
czy Karniów czekają latami. Według spółki Dorzecze Odry, budowa ma ruszyć w drugiej
połowie 2027 roku i trwać 5 lat.
– Wybudowanie zapory przeciwpowodziowej w jak
najkrótszym czasie leży w interesie publicznym. Aktywistom z najróżniejszych
organizacji, zwłaszcza zaś Dzieci Ziemi,
którzy odrzucają budowę zbiornika, składają najróżniejsze pozwy oraz zasłaniają
się hasłami o ochronie przyrody, chcę powiedzieć jedno: „Idźcie zobaczyć, jak
wygląda nasz krajobraz po powodzi. Przestańcie blokować budowę zapory.
Robiliście to już długo i zobaczcie, za ile ludzkich krzywd niesiecie
odpowiedzialność. Ta zapora ma chronić mieszkańców nie tylko przed powodzią,
ale także drugim ekstremem, jakim jest sucho – zaapelował hetman
morawsko-śląski.
Bělica przypomniał
również, że gdyby zapora Nowe Herzminowy stała jesienią ub. roku, powódź w
rejonach karniowskim i opawskim nie spowodowałaby tak wielkich zniszczeń.