Wiadomości

Czeski Cieszyn: Egzaminy wstępne w Polskim Gimnazjum czas start! | 13.04.2023

W czwartek w Czechach rozpoczęły się dwudniowe państwowe jednolite egzaminy wstępne do szkół średnich. W Polskim Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie przystąpiło do nich 87 dziewiątoklasistów. W piątek napisze je kolejnych 16 kandydatów.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s

Fot. BEATA SCHÖNWALD

Uczniowie klas dziewiątych mogli oddać zgłoszenia do dwóch szkół średnich z maturą. W tej, którą umieścili w zgłoszeniu na pierwszym miejscu, zdawali egzaminy wstępne w czwartek. W tej drugiej – w piątek. Kolejność szkół nie świadczy jednak o tym, którą z nich uczeń preferuje. Tak samo jak nie ma znaczenia, w której z nich lepiej wypadnie mu egzamin. „Cermat”, czyli „Centrum pro zjišťování výsledků vzdělávání”, które jest odpowiedzialne za organizację testów, wysyła bowiem do obu szkół lepszy wynik. Te trafią do nich najpóźniej do 28 kwietnia.

W Polskim Gimnazjum w czwartek zdawano oprócz państwowych egzaminów wstępnych z matematyki i języka czeskiego i literatury również szkolny egzamin z języka polskiego. Na rozwiązanie zadań z matematyki uczniowie mieli 70 minut, na testy językowe zawsze godzinę.

– Bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się kontynuować naukę w naszej szkole i wierzę, że właśnie Polskie Gimnazjum jest waszą wymarzoną szkołą. Na pewno dobrze przygotowaliście się do tego egzaminu. Życzę wam zatem powodzenia, silnych nerwów, na pewno zdacie świetnie te egzaminy. Wierzę, że 1 września spotkamy się tutaj – powiedziała do zgromadzonych w auli dziewiątoklasistów dyrektorka Polskiego Gimnazjum Maria Jarnot.

– Złożyłem zgłoszenie tutaj oraz do Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie. Jeśli się uda i zostanę przyjęty do obu szkół, to wybiorę chyba gimnazjum. Zresztą chodził tutaj już mój brat – powiedział „Głosowi” Marek Mitrenga ze Szkoły Podstawowej im. G. Przeczka w Trzyńcu, jeszcze zanim rozpoczęły się egzaminy. Przyznał, że czuje tremę. – Głównie obawiam się matematyki, a konkretnie zadań tekstowych, bo te są najgorsze na tych egzaminach – dodał.

Bardziej matematyka, a znacznie mniej języki czeski i polski stresowały wczoraj także Julię Szwarc z Polskiej Szkoły Podstawowej im. W. Szymborskiej w Wędryni. – Lubię języki, natomiast boję się zadań z algebry – zdradziła uczennica. W piątek czekają ją jeszcze egzaminy wstępne w czeskocieszyńskiej „handlówce”. – Bardziej zależy mi jednak na gimnazjum, ponieważ chcę się dalej kształcić w języku polskim – zaznaczyła.

Na egzaminy wstępne przyszedł wczoraj do Polskiego Gimnazjum również pochodzący z Odessy Andrii Stavskyi. Obecnie mieszka w Gródku i uczy się w Szkole Podstawowej im. S. Hadyny w Bystrzycy. Przyznał, że nie łatwo jest opanować równocześnie dwa nowe języki i że nieco lepiej radzi sobie z czeskim niż polskim. Na egzaminach wstępnych musiał jednak wykazać się znajomością obu zarówno w słowie, jak i w piśmie.

– W tym czasie, kiedy pozostali uczniowie piszą testy z języków czeskiego i polskiego, z uczniem z Ukrainy przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne z obu tych języków. Natomiast państwowy egzamin z matematyki zdaje w języku ukraińskim – poinformowała Jarnot.