– Nasza maleńka szkoła nie pomieściłaby tylu gości – wyjaśniła dyrektorka Jolanta Kożusznik. Na powitanie roku szkolnego w Olbrachcicach przyszli bowiem nie tylko dzieci ze swoimi rodzicami i dziadkami, wójt gminy i duchowni miejscowych Kościołów, ale przyjechali również goście, którzy nie bawią tutaj co roku – prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Juliusz Szymczak-Gałkowski, koordynator „Bonu Pierwszaka” Marta Pszczółkowska, prezes PZKO Helena Legowicz czy prezes Macierzy Szkolnej w RC Marek Bystroń.

– Widziałem szkołę, jest malutka, ale to bardzo dobrze, bo będziecie się w niej czuły jak w domu – powiedział do rozpoczynających naukę dzieci prezes fundacji, dzięki której pierwszoklasiści uczęszczający do polskich szkół na Zaolziu i w Pradze otrzymują tzw. Bon Pierwszaka, czyli wyprawkę dla ucznia oraz stypendium edukacyjne. Prezes Macierzy Szkolnej wyraził z kolei nadzieję, że otrzymane tornistry oraz pomoce szkolne dzieci wykorzystają jak należy, że będą nosiły je na plecach, „rzucały” pod ławki i że nie będą one leżały w domu z powodu nauki zdalnej. 

Największym wydarzeniem dla olbrachcickich pierwszoklasistów było pasowanie na ucznia szkoły oraz cała masa prezentów – wspominanych już wcześniej tornistrów, rogów pełnych słodyczy i wielu innych. 

W bieżącym roku szkolnym w polskiej szkole w Olbrachcicach będzie uczyło się 27 uczniów, z tego 9 z nich w pierwszej klasie. – Do najważniejszych wydarzeń będą należy pod koniec września „Targ farmera”, w grudniu kolędowanie, a w maju obchody 195-lecia wybudowania polskiej szkoły w Olbrachcicach, najstarszej szkoły do dziś działającej na Zaolziu – podkreśliła Jolanta Kożusznik. 

 

 

 

Fot. Beata Schonwald. Kliknij, aby obejrzeć fotorelację.