Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu, kiedy to oskarżony już dziś mężczyzna odpowiedział na ogłoszenie o sprzedaży tabletu i telefonicznie umówił się ze sprzedawcą na spotkanie w jednej z frydecko-misteckich gmin. Po obejrzeniu towaru zgodził się na jego kupno za cenę 21 tys. koron. Przyznał jednak, że nie ma przy sobie tyle gotówki i że w związku z tym zadzwoni do babci, żeby przyniosła mu brakujące pieniądze. Zamiast tego wykorzystał chwilową nieuwagę poszkodowanego i pstryknął mu w oczy gazem pieprzowym, po czym wyrwał mu tablet i uciekł.

Oskarżony młodzieniec, który do tej pory nie był karany, współpracował z policją. Podczas przesłuchania przyznał się do czynu. Stwierdził, że pieniądze były mu potrzebne, żeby wspomóc finansowo swoją krewną. Wobec sprawcy wzniesiono oskarżenie o dokonanie rozboju, za który grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 do 10 lat.