Polacy na Zaolziu dają dobry przykład. Gościem spotkania Oddziału Klubu Jagiellońskiego w Katowicach był Tomasz Pustówka | 18.09.2023
Głos Polaków z Zaolzia jest istotny i warty poznania – dowodem tego było spotkanie zorganizowane przez Oddział Klubu Jagiellońskiego w Katowicach z przedstawicielami mniejszości, które zamieszkują teren historycznego Śląska. Polaków mieszkających za Olzą reprezentował Tomasz Pustówka, wiceprezes Kongresu Polaków w Republice Czeskiej.
Ten tekst przeczytasz za 4 min. 60 s
Tomasz Pustówka, wiceprezes Kongresu Polaków w RC (pierwszy z lewej), przedstawił sytuację i działalność Polaków mieszkających na Zaolziu. Fot. Oddział Klubu Jagiellońskiego w Katowicach
GALERIE Tomasz Pustówka
Takiej debaty jeszcze nie było – przedstawiciele mniejszości, które zamieszkują teren historycznego Śląska spotkali się w miniony piątek w Katowicach, by ponad podziałami rozmawiać o tym, co ich dzieli i łączy. Społeczność identyfikującą się jako mniejszość śląska
reprezentował Tomasz Hutsch, przewodniczący Zespołu Programowego i skarbnik
Zarządu Stowarzyszenie REGIOS, o sprawach mniejszości niemieckiej mówił Konrad
Müller (asystent posła Ryszarda Galli), a Tomasz Pustówka, wiceprezes Kongresu
Polaków w Republice Czeskiej przedstawił sytuację i działalność Polaków
mieszkających na Zaolziu.
Temat
spotkania, jak i dobór gości był wyjątkowo atrakcyjny. Śląsk był domem dla
wielu narodów, a jego rozległy obszar oraz uwarunkowania historyczne
spowodowały odmienne spojrzenia na tożsamość regionalną i narodową jego
mieszkańców. Wyraźnie było to widać w trakcie debaty, podczas której uczestnicy
prezentowali punkt widzenia środowisk, z których się wywodzą - zwłaszcza w
kontekście małej ojczyzny, którą dla większości osób na sali jest Śląsk. W
przeciwieństwie do rozmówców Tomasz Pustówka wskazał, że na Zaolziu, punktem
odniesienia jest zdecydowanie Śląsk Cieszyński po obu stronach granicy.
Nakreślając historię regionu zwrócił uwagę na aktywność mieszkających tu
Polaków w wielu dziedzinach życia społecznego.
– Słowo
Zaolzie jest fundamentalne w kategorii określania własnej świadomości –
podkreślił, zaznaczając jednocześnie, że jednolita tożsamość panśląska nie jest
wcale zakorzeniona wśród polskich mieszkańców zarówno Zaolzia, jak i Śląska
Cieszyńskiego. – Nie ma perspektywy dużego Śląska – ocenił.
Rozmowa
dotyczyła m.in. przywilejów przynależnych mniejszościom narodowym, ich
respektowaniu przez państwo oraz relacjom mniejszości z macierzą. W tym
przypadku osoby i organizacje deklarujące narodowość śląską są w
najtrudniejszym położeniu.
– Problem z
mniejszością śląską jest odmienny. Ślązacy ubiegają się jedynie o status
mniejszości etnicznej ze względu na brak państwowości, w rozumieniu
pooświeceniowym - stwierdził Tomasz Hutsch. – Jako Ślązacy funkcjonujemy w
prawnej pustce – dodał.
Sytuacja
mniejszości niemieckiej w Polsce uwarunkowana jest relacjami między tymi
państwami, które obecnie nie są najlepsze. Konrad Müller obalił mit, jakoby z
Berlina nieustannie płynęła rzeka pieniędzy na wsparcie rodaków mieszkających
za granicą. – Rząd
niemiecki jest trudnym partnerem. To nie jest tak, że mówimy: potrzebujemy to i
to, no i dostajemy. Jest partnerska rozmowa, ale wszystko musi być rozsądnie
uargumentowane. Każda złotówka, każde euro jest oglądane z dwóch stron po
cztery razy. Ale jak już się napisze dobry wniosek, to wtedy są szanse na
zdobycie sowitej sumy na dobry projekt – oświadczył Müller.
Tomasz
Pustówka przyznał, że w relacjach mniejszości polskiej z Republiką Czeską nie
ma obecnie poważniejszych zgrzytów, są one dobre. Choć do dziś nie udało się
wynegocjować gwarantowanego miejsca dla polskiego posła w czeskim parlamencie,
to Polacy co jakiś czas startują w wyborach parlamentarnych. Podkreślił
wyraźnie, że mieszkańcy Zaolzia mogą liczyć na wsparcie państwa polskiego. – Bez Polski
się nie obejdziemy, więc to wsparcie, zarówno moralne – ale i finansowe – jest
obecne – zaznaczył.
Duże wrażenie
na uczestnikach spotkania zrobiła liczba zarówno polskich szkół, jak i polskich
organizacji działających na Zaolziu wymieniona przez Tomasza Pustówkę (w tym
redakcji „Głosu – Gazety Polaków w Republice Czeskiej”). Do tego stopnia, że
został on poproszony o podpowiedź i radę dla pozostałych społeczności. – No to
pytanie trudno odpowiedzieć – oznajmił wiceprezes Kongresu Polaków w RC. -
Fundamentalny jest kontekst czasowy, w którym te szkoły powstawały. A było to
najczęściej jeszcze przed czeskimi szkołami. To nie jest żaden nowy twór,
ponieważ one tam istniały jeszcze w czasach austriackich. Nie mówimy o czymś,
co udało się wywalczyć przez ostatnie lata. Te szkoły i organizacje istnieją tu
już od dawna – wyjaśnił.
Uczestników
interesowała potencjalna współpraca między społecznościami mniejszościowymi na
Śląsku. Sporą przeszkodą może być polityczna konkurencja między społecznością
śląska i niemiecką w Polsce, gdyż oba środowiska celują w podobny elektorat.
Złudzeń nie miał również Tomasz Pustówka, stwierdzając jednak, że
przedstawiciele wszystkich mniejszości mogliby współpracować na poziomie
prawnym tak, aby móc wywrzeć presję na władzach i zapewnić komfort
funkcjonowania.