Mamy dla Was najnowszy numer »Głosu« | 09.08.2024
Polski kibic powinien mieć jedną cechę
– cierpliwość. Na medale olimpijskie w niektórych dyscyplinach musi bowiem
bardzo długo czekać. Już jutro polscy siatkarze zagrają o złoto z Francuzami, mając
szansę zdobyć krążek najcenniejszego kruszcu po 48 latach. Julia Szeremeta będzie
z kolei walczyła o pierwsze olimpijskie złoto w pięściarstwie od igrzysk w Montrealu
w 1976 roku. A o czym jeszcze można przeczytać w najnowszym drukowanym „Głosie”?
Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Trwają wakacje, za oknem
ciepło, dlatego wybraliśmy się nad Balaton. Nie jednak ten węgierski, ale do…
Wodzisławia Śląskiego. Nazwany tak sztuczny zbiornik znajduje się na terenie ponad
50-hektarowego lasu miejskiego na Grodzisku – w historycznej części miasta. Zachęcamy
nie tylko do zażywania kąpieli, ale i tłumaczymy, skąd wzięła się nazwa akwenu.
– Kwestia
wydaje się być nieco prozaiczna i ma związek najprawdopodobniej z wycieczkami
mieszkańców Wodzisławia Śląskiego na Węgry. Można zatem twierdzić, że została
ona zapożyczona od węgierskiego Balatonu i przyjęła się na naszym gruncie
bardzo dobrze. Nie bez znaczenia były zapewne również „robocze” kontakty
członków lokalnego PZPR z Węgrami i wizyty członków Węgierskiej Socjalistycznej
Partii Robotniczej w Wodzisławiu – wyjaśnia historyk Piotr Hojka z Muzeum w
Wodzisławiu Śląskim.
Nad wodzisławskim Balatonem. Fot. Danuta Chlup
Wracamy raz
jeszcze do Gorolskigo Święta, a właściwie rozpoczynającej go „Kawiarenki pod
Pegazem”, która gościła naukowca, bohemistę, komparatystę i tłumacza literatury
polskiej na język czeski, prof. Uniwersytetu Wrocławskiego oraz doc.
Uniwersytetu Śląskiego w Opawie Libora Martinka. Opowiadał on o Gustawie Morcinku,
ale nie tylko…
Mamy też ofertę dla osób, które lubią pisać. W związku
z dynamicznym rozwojem redakcja „Głosu” poszukuje kandydata na stanowisko
dziennikarz. –Jeśli dobrze władasz piórem, potrafisz napisać zarówno krótką
informację, relację z imprezy, ale i większy reportaż, w którym liczy się każde
słowo, spróbuj swoich sił w największym polskim dzienniku ukazującym się poza
Ojczyzną – można przeczytać w ogłoszeniu, które ukazało się na stronie 3. Jednocześnie
poszukujemy osób do sprzedaży gazety drukowanej na naszym stoisku w Czeskim
Cieszynie. Czekamy zatem na ruch z Państwa strony.