sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Przed meczem Polaków: Niech martwi się Messi | 25.11.2022

W sobotę 26 listopada Polacy zagrają na mistrzostwach świata w Katarze swój drugi mecz. Starcie z Arabią Saudyjską może okazać się decydujące o losach biało-czerwonych. - Myślę, że więcej zmarszczek pojawiło się na czole Messiego - pisze Janusz Bittmar, dziennikarz „Głosu” w swoim felietonie z cyklu „Pod prysznicem”.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s

 

Mundial w Katarze znajduje się dopiero za pierwszym wirażem, do finału zaplanowanego na 18 grudnia pozostało jeszcze sporo czasu, a jednak już teraz – po pierwszych meczach grupowych – z całą pewnością mogę napisać w tym miejscu: tak, te mistrzostwa świata są dziwne. Pod wieloma względami.

Nie przegraliśmy pierwszego meczu w grupie, Wojciech Szczęsny w bramce nie popełnił błędów, o których prasa rozpisywałaby się jeszcze cztery lata po fakcie, w grupie C mamy punkt więcej od Argentyny i dwa punkty mniej od Arabii Saudyjskiej. Kto by pomyślał jeszcze tydzień temu, że Leo Messi i spółka na starcie zaliczą taką wpadkę z Arabią Saudyjską, przegrywając praktycznie wygrane spotkanie 1:2.

Po bezbramkowym remisie Polaków z Meksykiem posypał się hejt głównie na Roberta Lewandowskiego, który w defensywnie prowadzonej bitwie nie wykorzystał karnego. Zmarnowane „jedenastki” na mundialach to jednak przypadłość wielu gwiazd piłkarskich, Lewandowski nie jest pierwszym ani ostatnim smutnym bohaterem meczu.

Myślę, że więcej zmarszczek pojawiło się na czole Messiego, który przyjechał do Kataru w roli zbawiciela argentyńskiej piłki, ale teraz musi się martwić, by również z Meksykiem nie powiało grozą. Klapa Argentyny w sobotnim „amerykańskim” starciu oznaczałaby koniec marzeń dla Messiego o zdobyciu medalu w mundialu. A tego brakuje 35-letniemu geniuszowi piłki do pełni sławy.



Może Cię zainteresować.