Pokaz rozpoczął się już w czwartek, lecz w piątek zainaugurowali go oficjalnie dyrektorka festiwalu Elżbieta Štěrba-Molenda oraz wójt Cierlicka David Biegun. Po inauguracji odbyła się premiera filmu „IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.
Organizatorami Cielaffestivalu są Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej w RC, Kongres Polaków w RC oraz Gmina Cierlicko. W płynnym przebiegu festiwalu pomaga grupa młodych wolontariuszy z Cierlicka.
– Pierwsze dwie edycje Cierlickiego Lata Filmowego się sprawdziły, kontynuujemy to, co rozpoczęliśmy dwa lata temu. Wyświetlamy nowości polskie i czeskie. W tym roku mamy dużo filmów w przedpremierowych pokazach, większość czeskich filmów nie jest jeszcze normalnie w dystrybucji. Dzisiejszy film „Bod obnovy” miał premierę na festiwalu w Karlowych Warach, a my jesteśmy jednym z trzech festiwali, którym pozwolono ten film pokazać. To film z polskim akcentem, ponieważ jedną z ról gra Lech Dyblik, polski aktor znany chociażby z filmu „Malowany ptak” i innych.  Mamy przedpremierowe „Dwa słowa jako klucz”, także „ #annaismissing” dopiero wchodzi do kin. Polski film „Chleb i sól” czeski dystrybutor będzie pokazywał dopiero pod koniec września, czyli u nas jest w ramach Czech przedpremierowo – mówiła w piątek Štěrba-Molenda.
Cierlickie Lato Filmowe to nie tylko przegląd filmów, ale także okazja do spotkań i rozmów w strefie plenerowej przed kinem, oferta gastronomiczna, muzyczne wydarzenia towarzyszące, wystawa obrazów i wystawa o nowoczesnej polskiej architekturze.W piątek przed seansami odbyła się promocja nowej publikacji historyka Michaela Morysa-Twarowskiego pt. „(Pra)Zaolzie”. Książka zawiera 102 szkice biograficzne osób z różnych powodów ciekawych (raczej mało lub do tej pory w ogóle nie znanych), które związane były z obszarem dzisiejszego Zaolzia przed podziałem Śląska Cieszyńskiego. Publikację wydał Kongres Polaków.