środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Tamara Tomoszek: każdy może i powinien śpiewać  | 18.03.2023

Śpiew to nie tylko kwestia głosu, do śpiewu powinno się włączyć całe ciało. W wywiadzie dla „Głosu” przekonuje o tym Tamara Tomoszek, wokalistka, nauczycielka śpiewu w Podstawowej Szkole Artystycznej w Trzyńcu.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Tamara Tomoszek. Fot. NORBERT DĄBKOWSKI
Trzyniecka PSA przygotowuje na 23 marca duży koncert inaugurujący w Domu Kultury „Trisia” festiwal filmów dokumentalnych „Jeden Świat”. Pani jest koordynatorką całości. Czego mogą się spodziewać słuchacze?
– Wystąpią zarówno nauczyciele, jak i uczniowie. Podstawą będzie 40-osobowy chór. Do programu włączą się wszystkie kierunki: muzyczny, taneczny, dramatyczny, a nawet plastyczny, ponieważ odbędzie się projekcja „ożywionych” prac plastycznych. Koncerty z okazji festiwalu przygotowywaliśmy już trzykrotnie, tegoroczny będzie pierwszy po pandemii. W przeszłości zabrzmiały utwory Voskovca i Wericha, Suchego i Šlitra, był koncert piosenek romskich. Tegoroczny program nosi tytuł „Hlavně nesmí býti smutno” i będzie się składał z utworów Zdeňka Svěráka i Jaroslava Uhlířa. Chcieliśmy, aby było wesoło, aby koncert zainteresował zarówno dorosłych, jak i dzieci, a myślę, że piosenki Svěráka i Uhlířa dla wielu osób wiążą się ze wspomnieniami z dzieciństwa. Zapraszamy zatem wszystkich. Bilety można nabyć w DK „Trisia” lub on-line.

Koncert dedykowany jest Ukrainie?
– Tak, wspomnimy o sytuacji na Ukrainie, tym bardziej że minął rok od rozpoczęcia wojny. Caritas z Jabłonkowa przygotuje wraz z Ukrainkami ich typowe narodowe potrawy. Podczas koncertu powinna zabrzmieć także jedna ukraińska piosenka. Z sali koncertowej przenieśmy się do szkoły. Nie brakuje chętnych do nauki śpiewu? Wydaje mi się, że dzieciom częściej się marzy nauka gry na instrumencie… – Rodzice zapisują na śpiew dzieci, które lubią śpiewać i dużo śpiewają. Czasem jest też tak, że rodzice, którzy nie grają na żadnym instrumencie, trochę się boją, że nie będą potrafi li pomóc dziecku w ćwiczeniach. Śpiew wydaje im się pod tym względem łatwiejszy. Jakiś czas temu bardzo popularne były konkursy telewizyjne typu SuperStar, Hlas Česka i podobne. Wtedy przychodziły dziewczynki, które chciały zostać „superstar” i z tą motywacją zapisywały się na naukę śpiewu. Niektórym się wydawało, że od razu pojawią się sukcesy…

A zapał bywał czasem słomiany?
– No właśnie. Ale myślę, że każdy może, a nawet powinien śpiewać – dla swojego zdrowia psychicznego i fizycznego. Śpiew wywołuje w ciele pozytywne wibracje, co ma związek z reakcjami chemicznymi zachodzącymi w naszym organizmie. Śpiew ma pozytywny wpływ na oddychanie – podczas śpiewu oddychamy inaczej, musimy brać oddech szybko i efektywnie. Ale ważne są także relaksujące ćwiczenia oddechowe w ciągu dnia. Wraz z mężem i synem oglądaliśmy fi lm „Quo vadis”. Jest tam taka scena, kiedy chrześcijanie zostają zapędzeni do areny. Są nadzy, nic im nie zostało. Otoczeni są trybunami ze skandującym tłumem. Czekają tylko na śmierć. W tym momencie ktoś zaczyna śpiewać, a inni do niego dołączają. To była dla mnie bardzo mocna scena. Pokazuje ona, że śpiew może nas, ludzi, połączyć, dodać nam siły i odwagi, kiedy nic nam już nie zostało. Uważam, że powinniśmy kultywować wspólne śpiewanie. I dlatego jest mi żal, że jest tak mało okazji, żeby się spotykać i razem pośpiewać, tak dla przyjemności.
Cała rozmowa w papierowym wydaniu „Głosu”


Może Cię zainteresować.