Wędrynia: Bawili się przy maju i majce | 30.04.2023
W ostatnią niedzielę kwietnia w Wędryni rozsypał się worek z
imprezami plenerowymi. Obok Domu PZKO „Czytelnia” oraz w części gminy Zaolzie
stawiano moje. Strażacy będą po zmroku palili przy remizie czarownice.
Stawianie moja w Wędryni-Zaolziu. Fot. Danuta Chlup
Moj, maj, a może majka? Choć
na ogół w gwarze śląskiej stawia się moja, w PZKO w Wędryni drzewo z
udekorowanym czubkiem nazywa się majem, natomiast w Klubie Zabawy i Sportu na Zaolziu majką.
Bez względu na nazwę chodzi
o przyciągające ludzi, nieco adrenalinowe widowisko.
– Doszliśmy do wniosku,
że stawianie maja najlepiej pasuje do naszego zespołu „Gimnaści”. Dlatego gimnastycy
już od lat go stawiają. Używają drabin podczas swoich występów i tu także
pracują z drabinami – powiedział naszej gazecie prezes MK PZKO Bogusław Raszka.
–Początkowo bywało tak, że go postawili, posiedzieli przy piwie i poszli do
domu. Stopniowo rozwinęło się to w imprezę koła. Podzieliliśmy się zadaniami.
Gimnastykom zostało stawianie, bufet zapewniają członkowie zarządu, zaplecze
kulinarne Klub Kobiet.
Tegoroczne drzewo ma 18
metrów. Podarował je ksiądz proboszcz, rosło na działce należącej do parafii pw.
św. Katarzyny. O tym, że impreza majówkowa
cieszy się popularnością, świadczyła spora liczba uczestniczącej w niej osób. Nie
tylko wędrynianie kibicowali stawianiu majowego drzewa, ucięli sobie pogawędki
ze znajomymi, raczyli się kołaczami, plackami czy piwem. Na rowerach dotarli
także ludzie z bliższej i dalszej okolicy. Sporo było młodych rodzin z dziećmi. Popołudnie urozmaiciła muzyką góralską kapela ludowa.
W Wędryni-Zaolziu
stawianie moja organizował tamtejszy Klub Zabawy i Sportu. Tradycja pielęgnowana
jest od dwudziestu lat. Ewenementem jest to, że drzewa nie zapuszcza się tu w
ziemię, jak bywa powszechnym zwyczajem, lecz przywiązuje je do mocnego metalowego
słupa w ogrodzeniu boiska. Tegoroczne ma równych 20 metrów wysokości.
– Dla wszystkich, którzy
przyszli, mamy darmowy poczęstunek, ale liczymy na to, że ludzie wrzucą nam
dobrowolne datki do skarbonki – śmiał się prezes stowarzyszenia Milan Zakřevský.
Dla dzieci przygotowano duży dmuchany zamek.
Więcej o majówce we wtorkowym drukowanym
wydaniu „Głosu”, a na razie zapraszamy do obejrzenia galerii ze stawiania maja obok
„Czytelni” i majki na Zaolziu.
GALERIE Wędrynia stawianie moja