Połowę grupy tworzyli członkowie „Beskidu Śląskiego”, drugą połowę
ludzie niezrzeszeni w tej organizacji, często osoby młode. Towarzyszyli im wójcina
Piosku Věra Szkanderowa, wójt Bystrzycy Roman Wróbel, a w Bukowcu dołączyła do
nich Monika Czepczorowa, prawnuczka miejscowego wójta Adama Bielesza oraz jego
następczyni.
– Dzisiaj
zobaczymy z bliska 12 drzewiónek, które jeszcze stoją i o których co nieco wam
opowiem. Parę zobaczymy z daleka, a na paru miejscach pokażę fotografie
dziesięciu drzewiónek, których już nie ma. W Piosku z dwóch zabytkowych chałup nie
została już ani jedna, a w Bukowcu z jedenastu zostały cztery, przy których się
zatrzymamy. Dowiemy się też ciekawostki z życia ich mieszkańców. Piosek ma bogatą
historię a my dziś obejrzymy to, co zachowało się tutaj do czasów współczesnych –
zapowiedział Michalik, zanim grupa wyruszyła sprzed remizy strażackiej na
Wiatrowice.
GALERIE spacer drzewiónki
Tam zatrzymała się przy dworze Karola Kurzysza. To na jego stodole w
ub. roku został namalowany deskal upamiętniający Marię Suszkową z domu Chraścina,
zwaną po prostu Chraścinką.
Była znana w całym Piosku jako autorka wierszy i powinszowań, mieszkała
zaś na niedalekich Pustkach, dokąd uczestnicy spaceru udali się zaraz po
krótkim spotkaniu z Karolem Kurzyszem, w czasie którego gospodarz przybliżył m.in.
okoliczności powstania swego domostwa.
Po trwającej trzy godziny wędrówce i licznych przystankach grupa
pod przewodnictwem Janka Michalika dotarła wreszcie do drzewiónki w Bukowcu, w
której mieszkała wybitna gawędziarka Anna Chybidziurowa. To tutaj siadała razem
z prof. Danielem Kadłubcem, żeby opowiadać niesamowite historie, które on
nagrywał na magnetofon, a później zebrał w opasły tom pt. „Opowiado Anna
Chybidziurowa”.
Zwieńczeniem spaceru była kapuśnica, którą podawano w sąsiedztwie tej
zabytkowej drzewiónki przy dźwiękach muzyki w wykonaniu kapeli „Czerchla”.
Obszerny reportaż z tego wydarzenia opublikujemy w piątkowym wydaniu „Głosu”.