sobota, 20 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Agnieszki, Amalii, Czecha| CZ: Marcela
Glos Live
/
Nahoru

Czeski Cieszyn, Konteszyniec: Pamięć jest potrzebna dla przyszłości  | 14.04.2021

We wtorek, 13 kwietnia, w Polsce obchodzony był Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Hołd zamordowanym przez NKWD polskim oficerom oddali tego dnia również reprezentanci polskiej społeczności na Zaolziu. Przy pomniku ofiar II wojny światowej na Konteszyńcu w Czeskim Cieszynie pojawiły się wieńce i znicze od Rodziny Katyńskiej, Kongresu Polaków w RC oraz Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Jak co roku odśpiewano tam również Rotę. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Hołd polskim oficerom zamordowanym przez Sowietów oddał m.in. płk Jarosław Przybysławski, attaché obrony Ambasady RP w Pradze. Fot. WITOLD KOŻDOŃ

 

W skromnej uroczystości wziął udział płk Jarosław Przybysławski, attaché ds. obrony Ambasady RP w Pradze, a także przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie. – Konsulat wspiera Rodzinę Katyńską w Republice Czeskiej już od momentu jej powstania. Pomagamy przy tym nie tylko w działaniach upamiętniających kolejne rocznice, ale również w codziennej pracy organizacji na rzecz  popularyzacji wiedzy o zbrodni katyńskiej – mówiła konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz. – Uczestnictwo w tym krótkim i skromnym wydarzeniu odzwierciedla zaś szacunek, jakim Polacy żyjący na Zaolziu darzą swoich bohaterów – dodała.
 


 
– Musimy przestrzegać wszelkich obostrzeń epidemicznych, musimy też jednak pamiętać. Nic nie może nam przeszkodzić w oddaniu hołdu pomordowanym w Katyniu – mówił z kolei Jan Ryłko, prezes Zarządu Rodziny Katyńskiej w RC, którego dziadek jest jedną z ofiar sowieckiej zbrodni. – Ostatnią informacją, jaką moja babcia otrzymała na jego temat, była kartka z Ostaszkowa. Po latach babcia pokazała mi niemiecką książkę z 1943 r. ze zdjęciami międzynarodowej komisji, która badała miejsce zbrodni. Wówczas nie można było o tym mówić głośno, na szczęście przyszły czasy, kiedy można, a nawet trzeba o tym mówić – stwierdził prezes Rodziny Katyńskiej.

Więźniem Ostaszkowa był również dziadek wiceprezes Rodziny Katyńskiej Haliny Pijarskiej. – U nas w domu pamięć o tej zbrodni także pielęgnowała babcia, która zawsze powtarzała, że wie, że to nie żadni Niemcy. To były jednak trudne czasy, które zostawiły piętno na moim ojcu i cioci. Dziadek jest na liście ofiar Katynia, a my pielęgnujemy pamięć o tym tragicznym wydarzeniu. Pamięć jest ważna nie tylko dla nas. Jest ważna również, by podobne okrucieństwa i zbrodnie nie powtórzyły się w przyszłości – tłumaczyła Halina Pijarska.

 
 
Red. Szymon Brandys/Kamera: Luděk Ondruška

 
Fot. Witold Kożdoń



Może Cię zainteresować.