piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Rewelacyjne dwie godziny z Bryanem Adamsem  | 30.11.2018

Kanadyjczyk Bryan Adams starzeje się jak wino. Czwartkowy koncert w Ostrawie w ramach światowej trasy The Ultimate Tour 2018 był prawdziwą reklamą rocka. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Norbert Dąbkowski


59-letni Bryan Adams zagrał w Ostrawie po raz pierwszy w karierze. - W Pradze już byłem, u was w Ostrawie jeszcze nie. W związku z tym przygotowaliśmy dla was długą listę utworów, by nadrobić zaległości - stwierdził na wstępie koncertu kanadyjski piosenkarz, kompozytor i gitarzysta, który w swojej karierze umiejętnie łączy rocka z rock´n´rollem i popem. Na ostrawskim koncercie Adams sięgnął po przekrój swojej twórczości. Nie zabrakło największych przebojów, takich jak "Everything I Do (I Do It For You)", "Heaven" i "All For Love" - ten ostatni zabrzmiał w finale ponaddwugodzinnego koncertu. 

 

 

Bryan Adams, znany z zamiłowania do "haute couture", dopilnował podczas trasy koncertowej również oprawy wizualnej swoich występów. Cały zespół zagrał ubrany w nienagannie skrojone czarne marynarki, a muzykę wspierały na tyłach sceny efektowne projekcje dopasowane do konkretnych utworów. Podczas "Heaven" muzycy przenieśli widzów w kosmos - dosłownie i w przenośni. Pierwszy wielki przebój Bryana Adamsa ujrzał światło dzienne w 1984 roku i do dziś zachwyca piękną dramaturgią.

Czwartkowy koncert obejrzało też dwoje czytelników "Głosu", którzy zdobyli bilety w naszej konkursowej zabawie rozkręconej dzięki przychylności organizatorów - Live Nation i Ostravar Arena. 


Recenzja koncertu w najbliższym odcinku Pop Artu na łamach papierowego "Głosu".

 


 



Może Cię zainteresować.