piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Jak balanga, to tylko u Ala  | 20.01.2019

 

Cygara, kapelusze, cygaretki, kabaretki, stroje z międzywojnia i inne rekwizyty zagościły w piątkowy wieczór w Domu Polskim im. Żwirki i Wigury. Na bal PZKO i Macierzy Szkolnej zapraszał tym razem Al… Capone.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
W rolę Ala Capone na cierlickim balu wcielił się Zbyszek Wacławik. Fot. Szymon Brandys
 

– Pierwszy raz zorganizowaliśmy bal tematyczny i zaprosiliśmy wszystkich na „Ballangę u Ala” – wyjaśniał „Głosowi” prezes MK PZKO Cierlicko-Kościelec Tadeusz Smugała. – 17 stycznia 1899 urodził się Al Capone. Oczywiście nie chodzi o promocję amerykańskiego gangstera, to dla nas punkt wyjścia do zabawy i przede wszystkim przebrań w stylu lat 30. A w rolę Ala wcielił się u nas Zbyszek Wacławik.

W sali Domu Polskiego zagościli cierliccy pezetkaowcy, rodzice dzieci z miejscowej polskiej szkoły podstawowej, znajomi i sympatycy, tworząc całe „gangsterskie” klany. – Od 5 lat organizujemy łączony bal obu organizacji. Jesteśmy zadowoleni z frekwencji, sprzedaliśmy 83 miejsca, sala jest pełna – dodawał Smugała, który sam występował podczas imprezy w roli konferansjera.
 
O oprawę muzyczną zadbał DJ Młynek, czyli Jan Młynek, który do ostatków ma już zajęte wszystkie piątki i soboty. – Nie ma jednej recepty na udaną imprezę, ale musi być dobre towarzystwo, atmosfera i oczywiście muzyka. O tę muzykę staram się dbać już od lat 80. W tym sezonie króluje na pewno Alvaro Soler.

Muzyka, tańce, dobra zabawa oraz... atrakcje. Poszczególne bloki taneczne podczas balu były przeplatane występami dwóch grup – „Hot Cats” z Cierlicka oraz ABBA… tyle że z Wędryni. 

– To już nasz trzeci występ. Stwierdziłyśmy kiedyś, że dlaczego mamy płacić za występ, jak same możemy coś zorganizować. W tym roku przygotowałyśmy coś nowego – taniec z krzesłami na motywach musicalu „Nine” – wyjaśniała Elżbieta Štěrba-Molenda z dziewięcioosobowego zespołu „Hot Cats” z Macierzy Szkolnej w Cierlicku, który zdecydowanie podniósł i tak już gorącą temperaturę na sali balowej.

Z kolei z Wędryni na bal przyjechała ABBA, wprawdzie w większym składzie niż w oryginale i bez mężczyzn, ale za to z podobną energią i otoczką sławy. – Nasza grupa udziela się tylko na balach. W tym roku nasz kalendarz w karnawale się zapełnił, sama się dziwię, że jesteśmy tak rozchwytywane – mówiła szefowa zespołu Jolanta Zemene. – Cała nasza ósemka uczęszczała kiedyś do kółka tanecznego w Wędryni. Po 20 latach postanowiłam reaktywować tę grupę. Najpierw tańczyli z nami również mężczyźni, ale potem się wymigali, tłumacząc, że już są na to za starzy. Zostałyśmy same, ale dajemy radę. 

 

Bal u Ala Capone w Cierlicku 2019. Fot. Szymon Brandys

 



Może Cię zainteresować.