Jabłonków będzie miał nową atrakcję turystyczną – Muzeum Trójstyku. Placówka, będąca rezultatem wspólnych zabiegów województwa morawsko-śląskiego, miasta Jabłonkowa oraz Muzeum Ziemi Cieszyńskiej w Czeskim Cieszynie, ma powstać w historycznym budynku w centrum miasta, w tzw. książęcym. Do pełni szczęścia brakuje już tylko zgody jabłonkowskich radnych na jego sprzedaż.

Na jednej z kamienic stojących na Rynku Mariackim w Jabłonkowie widnieje już co prawda napis „Muzeum”, ale zwiedzającym ma ono jednak niewiele do zaoferowania. Przestrzeń wystawiennicza, która liczy niespełna 100 metrów kwadratowych powierzchni, nie pozwala na żadne wielkie „szaleństwo”. Stąd pomysł, żeby poszukać nowych większych pomieszczeń i stworzyć placówkę z prawdziwego zdarzenia. Te, jak się okazuje, może zaoferować znajdujący się w sąsiedztwie historyczny budynek z XVI wieku, zwany domem książęcym. W nim ekspozycje muzealne mogłyby zająć całe dwa piętra i korzystać z sześciokrotnie większej powierzchni.

– Ekspozycja prezentowana przez Muzeum Trójstyku ma nosić nazwę „Kraina i ludzie” i obejmować swoim zasięgiem nie tylko Jabłonków, ale całą okolicę. Swoją uwagę będzie skupiać na przyrodzie Beskidów, dawnych jabłonkowskich rzemiosłach oraz tradycji pasterskiej tego regionu z uwzględnieniem jego położenia geograficznego na granicy z Polską i Słowacją – wyjaśnia rzeczniczka Muzeum Ziemi Cieszyńskiej, Iva Lupkowa, dodając, że do nowych pomieszczeń ma zostać przeniesiona również obecna ekspozycja jabłonkowskiej filii muzeum.

– Dotychczasowa ekspozycja mieści się w wynajmowanych ciasnych pomieszczeniach. Jeżeli tzw. dom książęcy stanie się własnością naszego muzeum, filia w Jabłonkowie będzie wreszcie działać w godnych warunkach – podkreśla Lupkowa. 

Na muzeum, które będzie przyciągać gości z bliska i z daleka, zależy również władzom Jabłonkowa. – Na razie mamy tu Światowe Muzeum Biblii, w którym zatrzymuje się coraz więcej turystów, w tym również z Polski. Muzeum poświęcone temu regionowi to jednak zupełnie inny temat. Liczymy więc na to, że dzięki niemu ludzie znajdą powód, by w Jabłonkowie zatrzymać się na dłużej – żywi nadzieję burmistrz, Jiří Hamrozi.