środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Na przystanku zwanym dwujęzyczność  | 17.11.2019

Przez cały tydzień na Zaolziu odbywały się zajęcia z języka polskiego w ramach „Przystanku dwujęzyczność”. Do rozpędzonego językowego autobusu wsiadły polskie szkoły podstawowe w Lutyni Dolnej, Suchej Górnej, Gnojniku i Jabłonkowie. Zatrzymaliśmy się w tej ostatniej.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. Szymon Brandys
 
–  To okazja do spotkania z żywy, polskim językiem – wyjaśniała Michaela Puczok, z-ca dyrektora. – Z uwagi na to, że w domu uczniowie raczej posługują się gwarą, często też językiem czeskim, największym wyzwaniem jest właśnie polski. 

Podczas zajęć z klasą 9. w auli szkolnej uczniowie powtarzali przymiotniki i rzeczowniki. To jednak nie było „suchy” gramatyczny wykład, lekcja bowiem przypominała raczej połączenie wychowania fizycznego z językiem polskim. Uczniowie uczyli się języka w praktyce, musiały się komunikować między sobą, współpracować, wyrażać emocje. – Działamy tak, aby nie tylko aktywizować dzieci, ale pokazać, że warto mówić w dwóch językach. Szczególnie w języku polskim. Dzisiaj dwujęzyczność jest wartością dodaną i wyróżnia na rynku – wyjaśniała prowadząca Kinga Maciaszczyk, trenerka z Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.

Ale nie tylko uczniowie mieli okazję do szlifowania języka. Również nauczyciele doskonalili swój warsztat pedagogiczny. – Dwujęzyczność wprawdzie jest u nas oczywistością, ale musimy tak prowadzić zajęcia, żeby nasi absolwenci kończyli szkoły z poczuciem, że naprawdę umieją posługiwać się oboma językami – mówiła metodyk Barbara Kubiczek z Centrum Pedagogicznego dla Polskiego Szkolnictwa Narodowościowego w Republice Czeskiej.

– Ja zawsze się czegoś nowego nauczę podczas takich zajęć. Dziś na przykład poznałam nowe słowo: „tuk”, czyli tłuszcz. Będę już wiedziała na przyszłość – dodawała z uśmiechem Maciaszczyk. 

W Jabłonkowie w tym roku szkolnym to wprawdzie pierwszy taki „Przystanek”, ale projektów zakładających kształcenie językowe za pośrednictwem rodzimych użytkowników jest więcej. – W październiku nasi ósmoklasiści przez cały tydzień gościli w szkole w Istebnej, teraz rozmawiają ze swoimi rówieśnikami na nowo założonej grupie facebookowej. Oczywiście po polsku! – wyjaśniała wicedyrektor Puczok.

„Przystanki dwujęzyczność” odbywają się na całym świecie dzięki staraniom Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. – Warto dbać o język polski, warto pielęgnować tę polskość w sercu, bo ojczyznę nosi się w sobie – dodaje Maciaszczyk.
 
 
Fot. Szymon Brandys. Kliknij, by obejrzeć cały fotoreportaż.


 



Może Cię zainteresować.