czwartek, 25 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Nie pojeździli... | 05.09.2018

Krótko pasażerowie cieszyli się bezpośrednimi połączeniami kolejowymi z Pragi do Krakowa. Leo Express po miesiącu od uruchomienia pociągów na tej trasie ogłosił, że zawiesi czasowo kursy.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Fot. mat. prasowe

Przyczyna leży po polskiej stronie. Konkretnie w czasie przejazdu, który nie jest satysfakcjonujący dla czeskiego przewoźnika.

Pociągi Leo Express, pierwszego prywatnego przewoźnika na trasie dalekobieżnej w Polsce, od lipca kursują między Pragą a Krakowem. Z czeskiej stolicy wyjeżdżają w piątki i niedziele o godz. 16.10 (do Krakowa docierają o godz. 23.19). W drugą stronę jeżdżą w poniedziałki i soboty o godz. 5.04 (w Pradze meldują się o godz. 11.39). Co ciekawe, weekendowe połączenie Pragi z Krakowem (przez Ostrawę i Katowice) od samego początku cieszy się dużą popularnością. – Połączenia w soboty i niedziele są regularnie wyprzedawane – przyznał Peter Jančovič, dyrektor Leo Express Polska, który w rozmowie z polskimi mediami stwierdził, że zainteresowanie jest nawet większe od założeń.

Niestety, jeśli ktoś chciałby zarezerwować bilet do Krakowa w październiku i listopadzie, takiego połączenia w rozkładzie jazdy nie znajdzie. Od 8 października do 30 listopada Leo Express zawiesza bowiem kursy na tej trasie. Przedstawiciele przewoźnika tłumaczą ten fakt kolejnymi ograniczeniami prędkości, które czeskim pociągom zaserwowały PKP Polskie Linie Kolejowe.

Odcinek z Katowic do Krakowa pociągi Leo Express pokonują na co dzień nie zwyczajową trasą przez Jaworzno Szczakową i Trzebinię, ale okrężną przez Oświęcim, Spytkowice i Skawinę. – Dodatkowo, jesienią, z powodu prac modernizacyjnych, zarządca infrastruktury obniży tam dopuszczalną dla pociągów prędkość – poinformował media Peter Jančovič. W efekcie czas jazdy wydłuży się jeszcze o 10-15 minut. To nie satysfakcjonuje przedstawicieli Leo Express. W efekcie firma zawiesi 9 października swoje kursy. Nie oznacza to jednak, że podróżni zostaną pozostawieni samym sobie. Kolejowe składy zastąpią bowiem autokary, które dojadą do granicy z Republiką Czeską, a tam pasażerowie będą mogli przesiąść się do pociągów. Kursy Leo Express do Krakowa zostaną zaś wznowione 30 listopada, bo wtedy zaczyna się okres wyjazdów na jarmarki świąteczne i okres podróży przedświąteczno-świątecznych.

– Wtedy przewidujemy wystarczającą liczbę chętnych, wbrew nieco dłuższemu czasowi jazdy – stwierdza Peter Jančovič i dodaje, że według wstępnych wyliczeń po zakończeniu prac modernizacyjnych istnieje szansa na skrócenie czasu jazdy z Pragi d Krakowa aż o godzinę. Czeski przewoźnik przygląda się również możliwościom uruchomienia pociągów do innych polskich miast, choć na razie nie ma w tej sprawie żadnych konkretów.


Może Cię zainteresować.